ASY: Josue Pesqueira (Legia Warszawa) Po odejściu Luquinhasa, to Portugalczyk jest najbardziej kreatywnym piłkarzem Legii. W meczu z Cracovią zanotował dwie asysty. W sumie, w całym sezonie, uzbierał ich 14 i został najlepszym asystującym PKO Ekstraklasy. Tomasz Pekhart (Legia Warszawa) Król strzelców poprzedniego sezonu, w obecnych rozgrywkach był rezerwowym. I tak dobił do dziewięciu trafień. Ostatnie zanotował w meczu z Cracovią. Alan Czerwiński (Lech Poznań) Nie grał za dużo. W całym sezonie uzbierało się tylko 469 minut. W ostatniej kolejce Lech miał już pewny tytuł i Czerwiński dostał szansę. Zagrał bardzo dobrze. Najpierw zanotował asystę, a potem trafił do siatki. Ivi Lopez (Raków Częstochowa) Cały sezon w jego wykonaniu był znakomity. W ostatnim meczu strzelił dwa gole i przypieczętował tytuł króla strzelców, z 20 trafieniami na koncie. Luka Zahović (Pogoń Szczecin) Najlepszy strzelec Pogoni. W całym sezonie strzelił 11 goli. Ostatnie spotkanie Pogoni nie było najlepsze i zakończyło się remisem 2-2 z Bruk-Betem. Zahović miał jednak udział przy obu bramkach szczecinian. Najpierw sam trafił do siatki, a potem wywalczył rzut karny. Muris Meszanović (Bruk-Bet Termalica Nieciecza) W sezonie strzelił tyle goli, co Zahović. W przypadku Bośniaka to bardzo dobre osiągnięcie, bo grał w drużynie, która zamknęła ligową tabelę. W ostatnim meczu dwa razy trafiał do siatki. Petr Schwarz (Śląsk Wrocław) Może nie był pierwszoplanową postacią Śląska, ale był ważnym piłkarzem środka pola. W ostatnim meczu strzelił gola i zanotował asystę. Higinio Marin (Górnik Zabrze) Jego dwa gole dały Górnikowi zwycięstwo w szalonym meczu ze Śląskiem Wrocław. W Zabrzu raczej jednak nie zostanie, bo jest tylko wypożyczony z Łudogorca Razgrad. Tomasz Huk (Piast Gliwice) Jego gol dał Piastowi remis. Trafił do siatki w ostatniej akcji meczu z Radomiakiem. Jesus Imaz (Jagiellonia Białystok) Wrócił po kontuzji na trzy ostatnie mecze. Zdążył strzelić jeszcze dwa gole. Jego trafienie w końcówce meczu z Górnikiem Łęczna dało Jagiellonii zwycięstwo. Damian Warchoł (Wisła Płock) "Nafciarze" rozbili Stal Mielec. Przy dwóch z trzech goli udział miał Warchoł. Najpierw strzelał głową w słupek, a do siatki, po dobitce, trafił Filip Lesniak. Później miał już pełnoprawną asystę, gdy wyłożył piłkę Marko Kolarowi. Miłosz Szczepański (Warta Poznań) Pogrążył Wisłę Kraków. Jego gol dał Warcie zwycięstwo w meczu z "Białą Gwiazdą". CIENIASY: Lukasz Hroszszo (Cracovia) Nieudany mecz. Przy każdym z trzech goli Legii mógł zachować się lepiej. Strzał Rosołka był do obrony. Uderzenie głową Pekharta też miał już na rękawicy, ale był minimalnie źle ustawiony. Przy trafieniu Lopesa, piłka po odbiciu o poprzeczki pewnie wróciłaby do gry, ale trafiła w bramkarza Cracovii. Cornel Rapa (Cracovia) Miał udział przy dwóch golach rywali. Najpierw nie zdążył zablokować Rosołka. W końcówce przegrał pojedynek główkowy z Lopesem. Lubomir Szatka (Lech Poznań) Lech był już pewny mistrzostwa, ale i tak pokonał Zagłębie. Jednak Szatka nie ustrzegł się błędu. Po godzinie gry stracił piłkę we własnym polu karnym. Aby ratować sytuację, musiał faulować Martina Doleżala. Michał Buchalik (Lechia Gdańsk) W tym sezonie był rezerwowym. Dostał szansę w ostatnim meczu. Bronił jednak niepewnie. Choć przy golach Lopeza nie miał szans, to przy trafieniu Vladislavsa Gutkovskisa powinien zachować się lepiej. Mario Malocza (Lechia Gdańk) Fatalne zachowanie przy drugiej bramce Rakowa. Nie potrafił utrzymać się przy piłce. W narożniku odebrał mu ją Tudor i zagrał do Lopeza, który trafił do siatki. Dante Stipica (Pogoń Szczecin) Jego niefrasobliwa interwencja zdecydowała o tym, że mecz Pogoni z Bruk-Betem zakończył się remisem. W końcówce wypiąstkował dośrodkowanie z rzutu rożnego, ale piłka spadła pod nogi Meszanovicia, który trafił do siatki. Jakub Bartkowski (Pogoń Szczecin) Po jego zagraniu Meszanović pierwszy raz trafił do siatki. Bośniak wykorzystał rzut karny, odgwizdany po zagraniu ręką Bartkowskiego. Wiktor Biedrzycki (Bruk-Bet Termalica Nieciecza) Na początku drugiej połowy faulował Zahovicia w polu karnym. "Jedenastkę" wykorzystał Kamil Drygas. Matusz Putnocky (Śląsk Wrocław) Nie najlepiej zachował się przy dwóch golach Marina. Najpierw nie zdołał utrzymać piłki po strzale Bartosza Nowaka i Hiszpan dobił strzał kolegi. Później uderzenie Marina przełamało ręce bramkarza Śląska. Mateusz Cichocki (Radomiak) Popełnił błąd przy golu, który dał Piastowi remis. Za krótko wybijał piłkę i zebrał ją Martin Konczkowski, który celnie dośrokował, a Huk trafił do siatki. Tomasz Midzierski (Górnik Łęczna) Fatalna interwencja przy bramce Jagiellonii. Bez celu wybił piłkę nad siebie. Oczywiście futbolówka spadła pod nogami rywala. Alex Serrano (Górnik Łęczna) Także popełnił błąd w tej sytuacji. Przyjmował piłkę na klatkę piersiową, ale nie zdołał opanować futbolówki, bo zabrał mu ją Imaz, który strzelił zwycięskiego gola.