Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy Asy: Alen Stevanović (Wisła Płock) Dał bardzo dobrą zmianę w pojedynku "Nafciarzy" z Arką. Rozruszał grę ofensywną, radził sobie jak chciał z Tadeuszem Sochą, jak choćby wtedy, gdy zaliczył asystę przy bramce Zawady. Frederik Helstrup (Arka Gdynia) W czwartej minucie doliczonego czasu gry uratował bardzo ważny punkt Arce. Nie mógł wybrać sobie lepszego momentu do zdobycia premierowego gola w klubie z Gdyni. Michael Gardawski (Korona Kielce) Zaliczył dwie arcyważne interwencje w defensywie. W 38. minucie wślizgiem znakomicie wygarnął piłkę wychodzącemu na czystą pozycję Borji Fernandezowi, a w końcówce spotkania zatrzymał na linii bramkowej zmierzający do bramki strzał Ojamy. Sosłan Dżanajew (Miedź Legnica) Spisał się bez zarzutu, chroniąc swój zespół, gdy zachodziła potrzeba. Z powodzeniem zastępuje Antona Kanibołockiego, któremu zdarzały się dobre mecze, ale i proste błędy. Mateusz Cholewiak (Śląsk Wrocław) Dublet w Ekstraklasie przydarzył mu się po raz pierwszy, w bardzo dobrym momencie. Najpierw otworzył wynik meczu z Zagłębiem, a później podwyższył wynik na 3-1. Dzięki tym golom Śląsk przybliżył się do utrzymania, choć wciąż jest w strefie spadkowej. Michał Chrapek (Śląsk Wrocław) Zaliczył asystę przy drugiej bramce Cholewiaka, centrując prosto na głowę skrzydłowego. Kilka minut później doskonałym podaniem obsłużył Gąskę i po chwili padła bramka na 4-1. Vukan Savićević (Wisła Kraków) Wyróżnia się praktycznie w każdym spotkaniu - świetna technika, dobra wizja gry, potrafi podporządkować sobie środek pola. Podanie przy drugiej bramce Kolara "palce lizać". Marko Kolar (Wisła Kraków) Jesienią był w cieniu Ondraszka, ale na wiosnę udowadnia swoją wartość dla "Białej Gwiazdy". Strzelił dwa gole Górnikowi i ogółem ma ich już na koncie dziewięć. Kamil Jóźwiak (Lech Poznań) Bardzo dobry mecz skrzydłowego "Kolejorza". Strzelił pięknego gola z linii pola karnego, a także napędzał grę ofensywną zespołu. Szkoda, że nie zawsze koledzy potrafili wykorzystać jego dogrania jak np. Tymoteusz Klupś. Jasmin Burić (Lech Poznań) W kilku wypadkach popisał się wielkimi umiejętnościami. Bramkarza Lecha z pewnością nie będzie mile wspominał Bartłomiej Pawłowski, który w pierwszej połowie, a szczególnie w końcówce meczu powinien zdobyć bramki, ale zatrzymał go Burić. Bośniak obronił też strzał z bliska Patryka Tuszyńskiego. Filip Starzyński (KGHM Zagłębie Lubin) Najlepszy w ekipie "Miedziowych". Starał się zawsze być pod grą i choć zmarnował okazję, nie trafiając dobrze w piłkę kilka metrów przed bramką, to potem zrehabilitował się wykorzystując rzut karny na wagę remisu. Frantiszek Plach (Piast Gliwice) Nie miał może za wiele pracy, ale jak już przyszło co do czego, to zawsze był na posterunku. Obronił "główkę" Kaspra Hämäläinena z kilku metrów, a potem atomowe uderzenie Williama Remy’ego. Joel Valencia (Piast Gliwicie) Sprawiał dużo kłopotu piłkarzom Legii. To po faulach na nim piłkarze gospodarzy łapali żółte kartki. Mógł uwieńczyć występ golem, ale trafił tylko w słupek. Sergiu Hanca (Cracovia) Rumun, pod nieobecność zawieszonego za kartki Airama Cabrery, wziął na siebie odpowiedzialność przy rzucie karnym, który pewnie wykonał. Brał udział także przy drugiej akcji zakończonej golem. To on podał do Mateusza Wdowiaka, który zaliczył asystę przy golu Milana Dimuna. Jesus Imaz (Jagiellonia Białystok) Dla Jagiellonii strzelił już w tym sezonie aż osiem goli, a w całym sezonie ma ich na koncie 15. Wraz z Carlitosem, Flavio Paixao i Marcinem Robakiem zajmuje drugie miejsce w klasyfikacji strzelców. Guilherme (Jagiellonia Białystok) Siedem minut, dwa rzuty rożne, dwa dośrodkowania Guilherme, dwa gole - tak rozpoczęło się spotkanie w Białymstoku. "Jaga" prowadzenia nie oddała już do końca meczu i zajmuje czwarte miejsce w tabeli. Cieniasy: Tadeusz Socha (Arka Gdynia) Miał ogromne problemy ze skrzydłowymi "Nafciarzy", którzy ogrywali go z łatwością. Nie radził sobie w grze defensywnej.