ASY: Mateusz Szwoch (Wisła Płock) Po jego bramce, Wisła wygrała pierwszy mecz w tym roku. "Nafciarze" przełamali się w spotkaniu z Wartą Poznań. Ilkay Durmus (Lechia Gdańsk) Lechia też się przełamała i wysoko wygrała z Miedzią Legnica. Durmus strzelił gola i zanotował asystę. Łukasz Zwoliński (Lechia Gdańsk) Zwoliński dołożył dwie bramki. Tuż po przerwie otworzył wynik. Potem trafił jeszcze z rzutu karnego. Bartosz Nowak (Raków Częstochowa) Świetny mecz. Przy pierwszym golu dla Rakowa, pięknie dograł do Koczerhina. Później sam, głową trafił do siatki. Władysław Koczerhin (Raków Częstochowa) Kapitalnie wyglądała ofensywa Rakowa. Koczerhin otworzył wynik, a przy ostatniej bramce zanotował asystę. Ivi Lopez (Raków Częstochowa) Piłkarze Rakowa mieli sporo swobody. Lopez z tego skorzystał i w końcu się obudził, strzelając dwa gole. Były to jego pierwsze trafienia w 2023 roku. Kacper Kostorz (Korona Kielce) Zapewnił Koronie zwycięstwo nad Radomiakiem. W 90. minucie wszedł na boisko, a w doliczonym czasie trafił do siatki. Marcel Wędrychowski (Pogoń Szczecin) Też wszedł z ławki i też dał zwycięstwo swojemu zespołowi, choć jemu trafienie do siatki zajęło trochę więcej czasu. Pogoń miała sporo sytuacji, ale dopiero w doliczonym czasie zdołała strzelić gola, właśnie za sprawą Wędrychowskiego. Marc Gual (Jagiellonia Białystok) Jego trafienie też zapewniło trzy punkty. W doliczonym czasie pierwszej połowy, co prawda nie wykorzystał rzutu karnego, ale celnie dobił. Karol Niemczycki (Cracovia) Zachował czyste konto. Warta miała sporo sytuacji, ale Niemczycki był dobrze dysponowany i nie dał się pokonać. Nika Kwekweskiri (Lech Poznań) W samej końcówce popisał się pięknym strzałem z dystansu. Dzięki temu Lech nie przegrał z Piastem. Igor Strzałek (Legia Warszawa) W 85. minucie przeprowadził efektowną, indywidualną akcję. Po kilkudziesięciometrowym rajdzie, zagrał do Filipa Mladenovicia, który trafił do siatki. Jordi Sanchez (Widzew Łódź) Dał Widzewowi ważny punkt. Trafił do siatki w ostatniej minucie doliczonego czasu, dzięki czemu Widzew zremisował z Wisłą Płock. CIENIASY: Konrad Matuszewski (Warta Poznań) W zaległym meczu 19. kolejki, Warta przegrała z Wisłą Płock. "Nafciarze" przeprowadzili akcję bramkową po stracie Matuszewskiego. Niilo Maenpaa (Warta Poznań) Po godzinie gry wyleciał z boiska. Warta musiała gonić wynik, ale w dziesiątkę było to utrudnione. Za wejście wyprostowaną nogą w Kristiana Vallo, Fin słusznie obejrzał drugą żółtą kartkę. Dimityr Wełkowski (Miedź Legnica) W 50. minucie popełnił błąd, po którym Dominik Piła nie trafił w bramkę. Później faulował Jakuba Bartkowskiego, w polu karnym, a "jedenastkę" pewnie wykorzystał Zwoliński. Mateusz Stawny (Śląsk Wrocław) Pomylił się przy pierwszym golu Lopeza. Źle obliczył tor lotu piłki, która go minęła i trafiła do Hiszpana, który trafił do siatki. Fran Tudor (Raków Częstochowa) John Yeboah dosłownie "wkręcił go w ziemię". Piłkarz Śląska popisał się piękną indywidualną akcją. Zakręcił Chorwatem, po czym trafił do siatki. Gabriel Kobylak (Radomiak) Zagrał słabo. Popełnił duży błąd przy strzale Jewgienija Szykawki. Trzeba jednak przyznać, że murawa nie była jego sprzymierzeńcem. Damian Jakubik (Radomiak) Pokręcił nim Dawid Błanik, przy zwycięskiej bramce dla Kostorza. Jakubik nie wiedział, gdzie jest piłka i pozwolił na dośrodkowanie, po którym Kostorz trafił do siatki. Mateusz Grzybek (Zagłębie Lubin) W doliczonym czasie nie zdążył za Wędrychowskim. Piłkarz Pogoni zgubił go, wbiegł w pole karne i trafił do siatki. Emil Bergstrom (Górnik Zabrze) Ostro wszedł w Tarasa Romanczuka. Sędzia słusznie odgwizdał faul i rzut karny, który, "na raty" wykorzystał Gual. Joao Amaral (Lech Poznań) Po godzinie gry pojawił się na boisku. Jego pierwszym zagraniem był faul na Arkadiuszu Pyrce w polu karnym. "Jedenastki" nie wykorzystał Patryk Dziczek, ale celnie dobił Michał Chrapek. Filip Marchwiński (Lech Poznań) Pięć to liczba, która prześladowała go w meczu z Piastem. W piątej minucie, nie trafił w bramkę, z pięciu metrów. Fabian Hiszpański (Stal Mielec) Przy pierwszej bramce dla Legii, Ernest Muci ładnie wymanewrował Hiszpańskiego, dzięki czemu zrobił sobie miejsce na głowę Tomasa Pekharta, który trafił do siatki. Przy drugim golu dla Legii, Hiszpański też miał swój udział. Nie zdążył do Filipa Mladenovicia, za którego odpowiadał i Serb celnie uderzył, pieczętując zwycięstwo ekipy z Warszawy. Henrich Ravas (Widzew Łódź) Powinien obronić strzał Wolskiego. Był jednak źle ustawiony i nie zdołał odbić piłki.