Asy Marian Kelemen (Jagiellonia Białystok) Bramkarz Jagiellonii w kilku sytuacjach uratował swój zespół przed stratą gola, szczególnie w drugiej połowie, dzięki czemu białostoczanie pokonali Pogoń Szczecin 1-0. Marco Paixao (Lechia Gdańsk) Kolejny mecz Portugalczyka z bramkami. Tym razem zdobył dwie i walnie przyczynił się do zwycięstwa w meczu ze Śląskiem Wrocław. Flavio Paixao (Lechia Gdańsk) Bliźniak Marca także może zapisać sobie spotkanie ze Śląskiem na plus. Wykorzystał rzut karny i zanotował asystę przy golu brata. Jose Kante (Wisła Płock) Napastnik Wisły gra albo znakomicie, albo beznadziejnie. Z Arką widzieliśmy jego lepszą wersję - strzelił gola, miał spory udział przy drugim trafieniu, a mógłby jeszcze podwyższyć wynik, gdyby obrońca nie wybił piłki z linii bramkowej. Seweryn Kiełpin (Wisła Płock) W ostatnich meczach mu nie szło, lecz w sobotę znów był pewnym punktem Wisły. Obronił aż pięć celnych strzałów arkowców. Filip Jagiełło (Zagłębie Lubin) Był bardzo aktywny w ofensywie. Kilkukrotnie groźnie dośrodkowywał, skupiał na sobie uwagę obrońców, dzięki czemu napastnicy mieli sporo swobody. Jakub Świerczok (Zagłębie Lubin) Zdobył hat-tricka w zaledwie 10 minut, czym zapewnił Mariuszowi Lewandowskiemu udany debiut w roli trenera w Ekstraklasie. Łukasz Piątek (Bruk-Bet Termalica) Jego "Słonie" przegrały, lecz Piątek strzelił aż dwa gole dla swojego zespołu. Smaczku trafieniom dodaje, że uczynił to w meczu ze swoim byłym pracodawcą. Jakub Szmatuła (Piast Gliwice) Zachował czyste konto w meczu z "Kolejorzem". Może tylko żałować, że jego napastnicy nie zaprezentowali równie dobrej formy, bo Piast mógł pokusić się o wygraną. Wojciech Trochim (Sandecja Nowy Sącz) Wojownik na boisku, strzelił pierwszego gola dla Sandecji w meczu z Legią, dając nadzieję beniaminkowi na dobry wynik. Jarosław Niezgoda (Legia Warszawa) Uratował remis mistrzom Polski w Niecieczy. W doliczonym czasie gry wykorzystał dośrodkowanie Cristiana Pasquato i strzałem głową trafił do siatki. Szymon Żurkowski (Górnik Zabrze) Lider środka pola. To jego dobra gra pozwoliła odrodzić się w drugiej połowie Górnikowi. Próbował też kilka razy uderzać z dystansu i raz wpadło. Rafał Kurzawa (Górnik Zabrze) Bardzo mądrze kieruje atakami Górnika, choć na papierze jest ustawiany z lewej strony. Lider asyst w Lotto Ekstraklasie w końcu też strzelił pierwszego gola w tym sezonie, bezpośrednio z rzutu rożnego zaskakując bramkarza Wisły. Na następnej stronie kandydaci do miana Cieniasów kolejki.