ASY: Said Hamulić (Stal Mielec) Co prawda nie wykorzystał rzutu karnego, ale dwa wywalczył. Poza tym trafił z gry. Bartosz Kapustka (Legia Warszawa) Bardzo dobry mecz. Już na początku meczu strzelał z dystansu, ale trafił w słupek. W drugiej połowie się poprawił i po jego uderzeniu piłka wpadła do siatki, choć po drodze odbiła się jeszcze od pleców Dusana Kuciaka, któremu został zapisany gol samobójczy. Yuri Ribeiro (Legia Warszawa) Dał Legii zwycięstwo. Był czujny, dobiegł do odbitej, przez Kuciaka, piłki i w 87. minucie, głową, trafił do siatki. Matej Rodin (Cracovia) W 77. minucie zaskoczył rywali. Wbiegł między obrońców Jagiellonii. Miał dużo miejsca i tylko trącił piłkę, co wystarczyło, aby zdobyć zwycięską bramkę. Jewhen Konoplanka (Cracovia) Był aktywny. Po godzinie gry zagrał do Floriana Loshaja, który trafił w poprzeczkę. Później, także po jego podaniu, Rodin był już skuteczniejszy. Dani Pacheco (Górnik Zabrze) Górnik zagrał bardzo dobrze. Pacheco świetnie dogrywał kolegom. Najpierw idealnie dośrodkował na głowę Aleksandra Paluszka, który otworzył wynik, a potem bardzo dobrze "obsłużył" Kanjiego Okunukiego. Lukas Podolski (Górnik Zabrze) Jego gol był ozdobą meczu z Pogonią. Zaskoczył bramkarza Pogoni strzałem zza połowy boiska. Wcześniej asystował przy golu Szymona Włodarczyka. Władysław Koczerhin (Raków Częstochowa) Na początku meczu, po pierwszym golu Gutkovskisa, Ukrainiec mógł podwyższyć wynik. Wtedy górą był Krzysztof Kamiński. Koczerhin jednak ponownie "obudził się" w końcówce i dwukrotnie nie dał szans bramkarzowi Wisły Płock. Vladislavs Gutkovskis (Raków Częstochowa) Perfekcyjny występ. Strzelił cztery gole. Żaden piłkarz Rakowa nie miał na koncie hat-tricka w PKO Ekstraklasie, nie mówiąc o czterech trafieniach. Chuca (Miedź Legnica) Pięknym strzałem z woleja dał Miedzi zwycięstwo. Dzięki niemu legniczanie wygrali pierwszy raz od 27 sierpnia wygrali w lidze. Wtedy, w 7. kolejce, pokonali Lechię Gdańsk 2-1. Gabriel Kobylak (Radomiak) Kilka razy ratował swój zespół, w meczu z Widzewem. Trzeba docenić to, jak szybko odbudował się po fatalnym występie przed tygodniem. Filipe Nascimento (Radomiak) Zanotował dwie asysty. Na początku meczu podawał do Mateusza Grzybka, a potem wypracował czystą pozycję dla Lisandro Semedo. Joao Amaral (Lech Poznań) Najbardziej aktywny piłkarz w ofensywie Lecha. Przechodziła przez niego praktycznie każda akcja. Na początku drugiej połowy strzelił ładnego gola. Filip Szymczak (Lech Poznań) Strzelił swojego pierwszego gola na poziomie PKO Ekstraklasy. Od razu było to bardzo ważne trafienie, bo dało Lechowi 3 punkty. CIENIASY: Bartłomiej Kłudka (Zagłębie Lubin) W 55. minucie faulował Hamulicia w polu karnym. "Jedenastkę" wykorzystał Piotr Wlazło. Mateusz Bartolewski (Zagłębie Lubin) Wcześniej sam Hamulić mógł strzelić gola z rzutu karnego, który sam wywalczył. Ręką zagrał bowiem Bartolewski. Napastnik Stali przegrał jednak rywalizację z Jasminem Buriciem. Dusan Kuciak (Lechia Gdańsk) Miał pecha przy golach Legii. Najpierw, po strzale Kapustki, piłka odbiła od poprzeczki, ale później trafiła w plecy Kuciaka i wpadła do bramki. Później, po tym, jak bramkarz Lechii odbił piłkę, dopadł do niej Ribeiro i strzelił zwycięskiego gola. Jaroslaw Kubicki (Lechia Gdańsk) Przy trafieniu Ribeiro zawinił też Kubicki. W polu karnym uciekł mu Portugalczyk i łatwo trafił do siatki. Frantisek Plach (Piast Gliwice) Mógł się lepiej zachować przy golu Dimitriosa Stavropoulosa. Grek uderzał w środek bramki. Nie był to strzał nie do obrony. Ariel Mosór (Piast Gliwice) Chwilę przed golem Stavropoulosa odniósł uraz i był opatrywany poza boiskiem. Brawa za poświęcenie, ale piłka, po strzale Macieja Żurawskiego i tak nie wpadła by do bramki, a skończyło się rzutem rożnym dla Warty. W dodatku na boisku brakowało Mosóra i Stavropoulos strzelił gola. Arkadiusz Pyrka (Piast Gliwice) Przy pierwszym golu dla Warty mógł zachować się lepiej. Dał się wyprzedzić i przegrał pojedynek główkowy z Luisem Miguelem. Mateusz Kowalski (Jagiellonia Białystok) Na boisku spędził niewiele ponad kwadrans. Wszedł w 74. minucie, a zszedł w pierwszej minucie doliczonego czasu, z czerwoną kartką. Sędzia przedłużył mecz aż o 10 minut. Jagiellonia przegrywała jedną bramką. Miała jeszcze szansę na wyrównanie, a nawet zdobycie dwóch goli w tym czasie. Jednak w osłabieniu było to niemożliwe i podopieczni Macieja Stolarczyka przegrali. Bartosz Klebaniuk (Pogoń Szczecin) Wróciły wspomnienia z meczu Pucharu Polski przeciwko Rekordowi Bielsko-Biała. Tam, Klebaniuka, z okolic środka boiska, przelobował Tomasz Nowak. Teraz, z jeszcze dalszej odległości, bramkarza Pogoni pokonał Podolski. Marcel Wędrychowski (Pogoń Szczecin) Zaliczył kluczową stratę przy bramce Podolskiego. W okolicach środka boiska, piłkę odebrał mu Norbert Wojtuszek, który zagrał do byłego reprezentanta Niemiec. Defensywa Wisły Plock Strata siedmiu goli mówi wszystko o postawie obrońców. Steve Kapuadi, Jakub Rzeźniczak i Martin Sulek zagrali po prostu fatalnie. Wszyscy trzej. Jesper Karlstroem (Lech Poznań) W 55. minucie zagrał ręką. Było to głupie zachowanie, bo piłka już wychodziła za boisko. Owszem, piłkarz Korony zdążył ją zagrać, ale wątpliwe, by udało się rywalom coś zrobić z tej akcji. Afonso Sousa (Lech Poznań) W 78. minucie mieliśmy drugi rzut karny dla Korony. Stało się to po faulu Sousy na Marcinie Szpakowskim. W efekcie kielczanie wyrównali i zrobiło się bardzo nerwowo dla Lecha. Miłosz Trojak (Korona Kielce) Miał dużego pecha. Najpierw jego gol nie został uznany. Później, wślizgiem, próbował blokować strzał Giorgiego Citaiszwiliego. Rękę miał jednak wyraźnie za wysoko i trafiła w nią piłka. W efekcie, z rzutu karnego, wynik otworzył Mikael Ishak.