ASY: Damian Kądzior (Piast Gliwice) Początek w Piaście miał bardzo przeciętny. Od kilku spotkań jest jednak motorem napędowym Piasta. W meczu z Bruk-Betem był bardzo aktywny i zanotował asystę. Trafił też do siatki, ale gol nie został uznany. Mikołaj Biegański (Wisła Kraków) Jedyny pozytywny element w grze Wisły w meczu z Radomiakiem. Bez niego "Biała Gwiazda" mogłaby przegrać znacznie wyżej. Filip Majchrowicz (Radomiak) W meczu Wisły Kraków z Radomiakiem najbardziej pasjonująco wyglądała rywalizacja bramkarzy. Biegański bronił dobrze. Majchrowicz też ratował zespół w końcówce pierwszej połowy i w drugiej, po strzale głową Klimenta. Efektowne interwencje bramkarza Radomiaka zasługują na tym większy szacunek, że kilka godzin przed meczem dowiedział się, że zmarła mu babcia. Mimo to wystąpił i zagrał świetnie. Karol Angielski (Radomiak) Może i dodał sporo od siebie, ale to, że był faulowany nie wzbudza wątpliwości. Nie dość, że wywalczył rzut karny, to sam go wykorzystał i zapewnił Radomiakowi zwycięstwo z Wisłą Kraków. Bartosz Nowak (Górnik Zabrze) Bardzo nieregularny. Od czasu do czasu zdarza mu się jednak zabłysnąć. Tak było przeciw Górnikowi Łęczna. Był bardzo aktywny i zanotował asystę, wykładając piłkę Robertowi Dadokowi. Lukas Podolski (Górnik Zabrze) Ostatnio zaczął nie tylko strzelać, ale też grać lepiej niż na początku sezonu. Chyba złapał rytm, wszedł w końcu w sezon i zaczyna być wiodącą postacią zespołu. W meczu z Górnikiem Łęczna popisał się pięknym trafieniem z dystansu. Petr Schwarz (Śląsk Wrocław) Już w poprzednim meczu, z Pogonią Szczecin, Schwarz był blisko zdobycia bramki. Trafił jednak w poprzeczkę. Tym razem trafił do siatki i był to bardzo ważny gol, bo dający zwycięstwo w rywalizacji ze Stalą Mielec. Sebastian Kowalczyk (Pogoń Szczecin) Pogoń zagrała świetnie. Efektownie i efektywnie. Bardzo dobrze zagrał Kowalczyk. Był aktywny i strzelił jednego z pięciu goli. Kamil Grosicki (Pogoń Szczecin) Znakomity mecz. Wszyscy piłkarze Pogoni, a szczególnie ci ofensywni, zagrali bardzo dobrze. "Grosik" był motorem napędowym swojego zespołu i zanotował trzy asysty. Ben Lederman (Raków Częstochowa) Posyłał świetne prostopadłe podania. Po takim zagraniu asystował przy golu Gutkovskisa. W ten sposób mógł zapisać też kolejną asystę, ale Lopez był na spalonym. Ivi Lopez (Raków Częstochowa) Najpierw trafił do siatki ze spalonego, ale kolejny raz zrobił to już w prawidłowy sposób. Precyzyjnie zmieścił piłkę przy dalszym słupku. Bardzo dobrze układała się jego współpraca z Gutkovskisem. We dwóch rozmontowali obronę Zagłębia. Vladislavs Gutkovskis (Raków Częstochowa) Świetny mecz. Najpierw otworzył wynik meczu, później czerwoną kartkę, po faulu na nim dostał Aleksandar Pantić, a na koniec asystował przy golu Lopeza. Kristian Vallo (Wisła Płock) Tym razem to nie Łukasz Sekulski, ani Damian Warchoł, a Kristian Vallo był najważniejszą postacią w ofensywie "Nafciarzy". Słowak najpierw asystował, a potem sam trafił do siatki, dzięki czemu podopieczni Macieja Bartoszka pozostali niepokonani na własnym stadionie. Filip Bednarek (Lech Poznań) Lech, niby pewnie, bo 2-0, zwyciężył w derbach Poznania, ale Warta miała kilka dobrych okazji. Na szczęście dla "Kolejorza", w bardzo dobrej dyspozycji był Bednarek i nie dał się pokonać. Mattias Johansson (Legia Warszawa) Po siedmiu porażkach z rzędu Legia w końcu wygrała. Pokonała Jagiellonię po golu Szweda. Wszedł on na boisko w 10. Minucie, zastępując kontuzjowanego Artura Jędrzejczyka. Po przerwie, także z powodu urazu, nie pojawił się na boisku. Jednak w końcówce pierwszej połowy zanotował bardzo ważne trafienie. CIENIASY: Ariel Mosór (Piast Gliwice) Już na początku meczu Bruk-Bet mógł objąć prowadzenie, po rzucie karnym, do którego doprowadził Mosór, faulując Murisa Meszanovicia. Na szczęście dla młodego obrońcy Piasta, Roman Gergel nie wykorzystał "jedenastki". Marcin Wasielewski (Bruk-Bet Termalica Nieciecza) Słaby mecz. Grał nerwowo. W 50. minucie nie porozumiał się z Tomaszem Loską i zrobiło się groźnie pod bramką Bruk-Betu. Był też zamieszany w stratę drugiego gola. Roman Gergel (Bruk-Bet Termalica Nieciecza) Już w trzeciej minucie miał świetną szansę, aby wyprowadzić swój zespół na prowadzenie. Nie wykorzystał jednak rzutu karnego. Matusz Putnocky (Śląsk Wrocław) W 80. minucie zanotował "pusty przelot". Źle obliczył tor lotu piłki i w efekcie do siatki trafił Bożidar Czorbadżijski. Konrad Poprawa (Śląsk Wrocław) W końcówce pierwszej połowy, przerwał bardzo dobrze zapowiadającą się akcję Stali Mielec, zagrywając ręką. W konsekwencji musiał opuścić boisko. Na jego szczęście, jego koledzy, mimo osłabienia, zdołali wygrać. Masymilian Sitek (Stal Mielec) Pogubił się przy pierwszym golu dla Śląska. Stracił piłkę na własnej połowie. Futbolówkę zabrał mu Mateusz Praszelik, który zdobył bramkę. Duszan Kuciak (Pogoń Szczecin) Od jego błędu zaczęło się wszystko co złe dla Lechii w meczu z Pogonią. Źle przyjął piłkę, po podaniu od obrońcy. W konsekwencji musiał ratować się faulem, a sędzia nie miał wyjścia i wskazał na 11. metr. Rzut karny wykorzystał Damian Dąbrowski. Mateusz Żukowski (Lechia Gdańsk) Fatalny występ. Kamil Grosicki pokazał, ile jeszcze brakuje mu do wielkiego futbolu. Po meczu prawdopodobnie nie czuł karku, bo nawet nie zdążył się obracać, a "Grosik" już był przed nim. W efekcie piłkarz Pogoni zaliczył trzy asysty. Stadion Rakowa Częstochowa Na razie jeden wielki bubel. Chyba lepiej dla Rakowa byłoby, jeśli nadal grałby w Bełchatowie. Obiekt nie jest jeszcze skończony i efekt jest taki, że cała Polska śmiała się z przejeżdżającego w sąsiedztwie obiektu tramwaju. Teraz znowu stadion wystawił się na pośmiewisko. Przez awarię oświetlenia mecz z Zagłębiem musiał zostać przerwany. Ostatecznie spotkanie udało się jednak dokończyć. Aleksandar Pantić (Zagłębie Lubin) Zagrał dopiero sześć meczów w Zagłębiu, a już drugi raz zobaczył czerwoną kartkę. W swoim debiucie otrzymał dwa żółte kartoniki. Tym razem od razu wyleciał z boiska, po faulu na Gutkovskisie. Jakub Wójcicki (Zagłębie Lubin) Cała defensywa Zagłębia zagrała słabo. Na Wójcickiego można było zwrócić uwagę, bo dał się ograć Lopezowi w dziecinny sposób, po czym Hiszpan podwyższył prowadzenie Rakowa na 2-0. Adam Ratajczyk (Zagłębie Lubin) Losy meczu były już rozstrzygnięte, tym bardziej Ratajczyk nie musiał w polu karnym faulować Wiktora Długosza. "Jedenastkę" pewnie wykorzystał Marko Poletanović i ustalił wynik meczu na 4-0. Dawid Kocyła (Wisła Płock) W 84. Minucie mógł przypieczętować zwycięstwo "Nafciarzy". Po akcji Patryka Tuszyńskiego piłka odbiła się od słupka. Kocyła dobijał praktycznie do pustej bramki. Mimo to, również trafił w słupek. Adam Zrelak (Warta Poznań) Miał kilka bardzo dobrych sytuacji, ale był nieskuteczny. Miał wyśmienitą okazję do otworzenia wyniku derbów Poznania, ale z bliska nie potrafił pokonać Filipa Bednarka. Kacper Skibicki (Legia Warszawa) Grał bardzo niepewnie i nerwowo. Przez to doprowadził do groźnej sytuacji w 72. minucie, gdy nie porozumiał się z Arturem Borucem. Tomasz Przikryl jednak nie skorzystał z "prezentu". Michał Przybycień