Polska gwiazda Marsylii Milik to jeden z byłych piłkarzy Górnika, którzy w ostatnich latach zrobili największą karierę. Na zachodzie z powodzeniem grają co prawda Łukasz Skorupski (w Bolonii) czy Szymon Żurkowski (w Empoli), ale to właśnie napastnik wicelidera ligi francuskiej należy do gwiazd reprezentacji Polski. W tym sezonie Milik zdobył w koszulce Olympique już 20 bramek, będąc najlepszym strzelcem swojego zespołu. I chociaż na razie 28-letni napastnik nie zamierza wracać do Ekstraklasy, to w rozmowie z kanałem "Po Gwizdku" przyznał, że w przyszłości taki scenariusz jest prawdopodobny. Czy więc Milik za kilka sezonów zajmie miejsce aktualnego lidera Górnika, Lukasa Podolskiego? Milik wróci do Górnika? - Na ostatnim zgrupowaniu rozmawiałem z Kamilem [Grosickim - red.]. I Kamil powiedział mi: "Wiesz, że od ostatniego meczu ze Szkocją minęło już siedem lat?". Popatrzyliśmy na siebie i byliśmy w lekkim szoku, bo te siedem lat minęło o tak... Wiem więc, że czas bardzo szybko ucieka. Wciąż nie wiem jednak co będę robił pod koniec kariery, nie podjąłem jeszcze decyzji. Istotny jest jednak poziom sportowy oraz to gdzie grasz - powiedział "Po Gwizdku" snajper Marsylii. Milik został zapytany także o powrót do Górnika, z którego przed laty wyruszył w wielki świat. To właśnie z tego zespołu w 2013 roku - za niecałe 3 mln euro - przeniósł się do Bayeru Leverkusen. - Czy wyobrażam sobie powrót do Górnika? Tak, czemu nie. Myślę, że tak. Nie powiem jednak, że na pewno wrócę, bo nie wiem co się stanie. Ważne jest dla mnie to, gdzie żyję, jaka jest jakość życia. Ostatnio żyłem w Neapolu czy w Marsylii, gdzie jest cieplutko... - powiedział piłkarz reprezentacji. Sebastian Staszewski, Interia