W uroczystości wziął udział prezes Górnika Artur Jankowski oraz jego doradca Stanisław Oślizło. Obecność legendy zabrzańskiego klubu nie była przypadkowa, w sposób symboliczny przekazał on 18-latkowi pałeczkę pokoleniową. - Pogratulowałem Arkowi i życzyłem mu cierpliwości, jak również tego, by omijały go kontuzje. Wiadomo - zdrowie jest najważniejsze - przyznaje Oślizło. Wychowanek Rozwoju Katowice był bardzo zadowolony z faktu podpisania nowej umowy. - To kontynuacja poprzedniego kontraktu, który kończył się w tym sezonie. Nie tak dawno skończyłem 18 lat, teraz jestem pełnoletni i mogłem podpisać dorosły kontrakt - przyznaje Milik, który wyznaczył sobie kilka sportowych celów. - Do tej pory strzeliłem dwa gole, ale chciałbym ich strzelić więcej. Najważniejsze jest jednak to, by Górnik zdobył w tym sezonie jak najwyższe miejsce. Chciałbym też grać częściej w składzie. W klubie czuję się bardzo dobrze i chciałbym się rozwijać z każdym meczem - dodaje 18-letni napastnik, który gra w koszulce z numerem 99. Skąd ta ekstrawagancja? - Tak mi doradził mój kolega, chodziło o numer słynnego hokeisty kanadyjskiego Wayne'a Gretzky'ego - wyjaśnia tajemnicę numeru Milik.