Sprawa odsunięcia od składu skrzydłowego Legii była wałkowana przez kilka ostatni dni. Klub ograniczył się do wydania nic niewnoszącego oświadczenia, zamieszczając w nim wypowiedzi Jozaka i Kucharczyka. Pewne jest tylko to, że w spotkaniach z Arką i Pogonią "Kuchy" na pewno nie wystąpi. Chorwat pytany, kiedy będzie znów będzie mógł z niego skorzystać, odpowiedział. - Mam nadzieję, że tak szybko jak to tylko będzie możliwe - zakomunikował. To dziwne zdanie w ustach osoby, która sama zdecydowała o jego przesunięciu. - Michał wie, co ma zrobić, żeby znów trenować z pierwszą drużyną. Liczę na to, że wróci do nas silniejszy. Jeśli ktokolwiek żałuje tego, że go nie ma w składzie, to ja jako trener jestem tą osobą - dodał szkoleniowiec. - Wszystko na temat jego przesunięcia do rezerw, zostało już powiedziane. Informacje, które powinniśmy udostępnić, przekazaliśmy. Niektóre sprawy muszą jednak zostać między nami. Nie potrzebujemy więcej nagłówków w gazetach i internecie związanych z tą sytuacją. Mam nadzieję, że wróci tak szybko jak to możliwe. Nie będzie go przez dwa tygodnie. W tym czasie wyleczy kontuzję i odzyska optymalną dyspozycje - powiedział jeszcze Jozak. Równie tajemniczo na temat odsunięcia kolegi z drużyny wypowiedział się także obecny na konferencji prasowej Arkadiusz Malarz. - Na oficjalnej stronie zostało zamieszczone pismo. Koncentrujemy się na sobotnim spotkaniu i tyle. Trzeci rok jestem w Legii, dziennikarze są za często w naszej szatni. Za dużo informacji wychodzi na zewnątrz. Nie wiem, jak odsunięcie od pierwszej drużyny zadziała na Michała, ale jest on jest częścią drużyny - stwierdził doświadczony bramkarz. W całym zamieszaniu trudno dostrzec jakąkolwiek logikę. Jozak mówi, że Kucharczyk w rezerwach ma wrócić do formy i wyleczyć uraz. W meczach drugiej drużyny nie będzie mógł jednak zagrać, bo zgodnie z regulaminem Ekstraklasy wystąpił w zbyt dużej liczbie meczów w sezonie. Sprawa "Kuchego" niesie za sobą dużo więcej pytań niż odpowiedzi. Legia wybrała jednak najdziwniejszą drogę do rozwiązania problemu. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Lotto Ekstraklasy Krzysztof Oliwa