W poprzedniej kolejce spotkań jego podopieczni zwyciężyli Lecha Poznań 4-0. - Psychika ludzka jest tak skonstruowana, że człowiekowi się wydaje, że tak już będzie zawsze. W poniedziałek mieliśmy odprawę kończącą temat Lecha. Od razu uczuliłem zawodników, że to nie jest komfortowa sytuacja, iż po takim spotkaniu jedziemy na pojedynek do Gdyni. Drużyna ta przegrała dwa mecze ligowe i mogę sobie wyobrazić, jaka tam jest motywacja, co się dzieje w szatni Arki - powiedział w środę dziennikarzom opiekun gliwickiego zespołu. Przyznał, że dobrym sposobem na specjalną motywację piłkarzy z północy Polski może być szybkie zdobycie gola. - Jednak nie wystarczy tylko strzelić bramkę. Musimy cały mecz grać konsekwentnie, realizować założenia taktyczne. W Gdyni nie gra się łatwo. Widzieliśmy podczas pierwszego spotkania tam rozgrywanego w tym roku, że stan murawy nie jest najlepszy. Może być utrudniona efektowna gra. Trzeba wybrać optymalny wariant pomiędzy ładną a skuteczną grą - uważa Fornalik. Ze względu na zapis umowy, przeciwko Lechowi nie mógł zagrać wypożyczony do Piasta z poznańskiego klubu Paweł Tomczyk. Jednak w meczu z Arką ten napastnik może już wystąpić i Fornalik ma coraz większy "ból głowy", kto ma się znaleźć w kadrze na spotkanie. - Odpukać wszyscy są zdrowi, na treningu jest duża rywalizacja. Każdy zawodnik chce przynajmniej dostać się do meczowej osiemnastki. Niestety, muszę dokonywać niepopularnych wyborów - przyznał szkoleniowiec. W tym tygodniu gliwicki klub ogłosił, że za porozumieniem stron rozwiązano umowę Konstantinem Vassiljevem. Miała obowiązywać do czerwca 2020 roku. Piast w tabeli Ekstraklasy zajmuje piąte miejsce z dorobkiem 34 punktów, zaś piątkowy rywal jest 11. (zgromadził 25 pkt). Mecz w Gdyni rozpocznie się w piątek o godz. 18. Rafał Czerkawski Ekstraklasa: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy Ranking Ekstraklasy - sprawdź!