Zapraszamy na relację na żywo z meczu Arka Gdynia - Górnik Zabrze! Relację można również śledzić na urządzeniach mobilnych W trzech ostatnich ligowych spotkaniach, drużyna prowadzona przez Leszka Ojrzyńskiego, byłego szkoleniowca zabrzan, zdobyła 6 punktów i strzeliła aż 8 bramek. W sobotę "Żółto-Niebiescy" rozbili na wyjeździe Koronę 3-0. Z kolei zabrzanie męczyli się w starciu z Lechią Gdańsk. Ostatecznie skończyło się na remisie 1-1. Przewaga w tabeli nad Legią stopniała już tylko do jednego punktu. Przed wieczornym spotkaniem zabrzanie są jednak pewni swego. - Arka gra twardą i taką trochę siermiężną piłkę. Dużo grają górą, jest dużo walki w ich spotkaniach. Ich boisko też nie jest najlepsze. Jedziemy jednak jak po swoje. Wiemy, co mamy grać. To oni będą słuchać nas, a nie my ich. Chcemy zagrać efektywnie i przede wszystkim zdobyć trzy ważne dla nas punkty - podkreśla napastnik lidera Łukasz Wolsztyński. Drużyna trenera Brosza gra od początku sezonu w praktycznie niezmienionym składzie. Za sobą ma już wiele gier w lidze i Pucharze Polski. Czy na finiszu rozgrywek w tym roku nie odbije się to na dyspozycji rewelacyjnego beniaminka? - Mamy dobry sztab, który nas dobrze przygotowuje. Fizjoterapeuci dbają o nas bardzo dobrze. Nogi się "słuchają". Oby jak najdłużej grać w tę zimę, bo zdobywamy wiele punktów i dobrze nam idzie. Z jednej strony szkoda, że kończymy grać w tym roku, ale z drugiej zbliżają się święta i każdy też chciałby trochę odpocząć. Potem przygotowania i jedziemy dalej. Cel na najbliższe dni i mecze jest jeden - chcemy przezimować na pierwszym miejscu. Mam nadzieje, że to się uda i później będziemy myśleć nad tym, co nas czeka po przerwie - mówi Wolsztyński. Pierwszy mecz obu zespołów w Zabrzu zakończył się remisem 1-1. Transmisja z meczu w Gdyni w Canal + Sport. Michał Zichlarz, Zabrze Wyniki, terminarz i tabela Ekstraklasy