Lechici w Poznaniu pozostaną zaledwie kilka dni. Okres ten wykorzystają m.in. na grę kontrolną z drugoligową Zawiszą Bydgoszcz (sobota godz. 14 na boisku ze sztuczną nawierzchnią w Grodzisku Wielkopolskim). Bydgoszczanie to obecnie trzeci zespół swojego szczebla rozgrywek. W kadrze drużyny znajdują się gracze, którzy w swojej karierze związani byli z klubem z Bułgarskiej m.in. Tomasz Midzierski, czy Marcin Sobczak. Sztab szkoleniowy z pierwszego obozu może być bardzo zadowolony. Z dobrej strony pokazał się bowiem kreowany na gwiazdę Lecha i całej ligi, Siergej Kriwec. Białorusin strzelał bramki, podawał do swoich kolegów, kreował im nawet sytuacje bramkowe. Jak była potrzeba, to potrafił także groźnie uderzyć ze stałego fragmentu gry. Gra poznańskiej ekipy powoli zaczyna się zazębiać. Akcje są coraz szybsze i składniejsze. To z kolei dobrze wróży już przed kolejnym zgrupowaniem w tureckim Beleku, gdzie rywale będą już znacznie trudniejsi. Podopieczni trenera Jacka Zielińskiego na obozie w Turcji zmierzą się z chorwackim Dinamem Zagrzeb, serbską Crveną Zvezdą Belgrad oraz ukraińskiem Dnipro Dniepropietrowsk. Do dyspozycji trenerów w tych meczach będzie już Manuel Arboleda. Wystąpił już wczoraj w potyczce z norweskim Tromso IL (2-2). Kolumbijczyk pojawił się na placu w 62. minucie gry. Popularny "Manu" zagrał po raz pierwszy od ponad czterech miesięcy. Po meczu w Białymstoku z Jagiellonią (2:3) podczas jednego z treningów naderwał mięsień w nodze. Łukasz Klin, Poznań