Kliknij, aby zobaczyć zapis relacji na żywo z meczu Korona Kielce - Podbeskidzie Piłkarzom Podbeskidzia Bielsko-Biała nie udało się przedłużyć serii zwycięskich spotkań do pięciu, a Richard Zajac puścił pierwszą bramkę po 380 minutach. Wspaniałą passę bramkarza bielszczan w 14. minucie przerwał Maciej Korzym, który skierował piłkę do siatki głową po dośrodkowaniu Pawła Sobolewskiego z rzutu rożnego. Sześć minut później golkiper "Górali" skapitulował po raz drugi. Dynamiczną akcję Pawła Golańskiego efektowną piętką wykończył Jacek Kiełb. Ewidentny błąd przy tym golu popełnił Zajac, który był kompletnie zaskoczony niezbyt silnym strzałem "Ryby". Podopieczni Roberta Kasperczyka nie mieli pomysłu na zdobycie kontaktowej bramki. Piłkarze beniaminka przez całe spotkanie nie potrafili stworzyć ani jednego poważnego zagrożenia pod bramką Zbigniewa Małkowskiego. To trzecie zwycięstwo drużyny prowadzonej przez Ojrzyńskiego na wiosnę. Po tym spotkaniu "Złocisto-krwiści" zrównali się punktami z trzecią drużyną Ekstraklasy - Polonią Warszawa. Kielczanie wygrali zasłużenie i poradzili sobie z bielszczanami, choć przez większość spotkania nie mogli liczyć na doping własnych kibiców. Na Arenie Kielce trwa strajk zorganizowany przez Stowarzyszenie Kibiców Korony Kielce. Do protestu przyłączyli się również zawodnicy kieleckiego zespołu, którzy na przedmeczową rozgrzewkę wyszli z koszulkami z napisem "Stadion to nie teatr - jesteśmy z wami". Po meczu powiedzieli: trener Podbeskidzia Robert Kasperczyk: "Korona grała lepiej i agresywnie od początku. Potwierdziła to zdobyciem dwóch bramek i znakomitą okazją do strzelenia trzeciego gola. Jak się już przegrywa z takim przeciwnikiem, to trudno później odrabiać straty. Ostatnie piętnaście minut nasi piłkarze zagrali z chęcią stworzenia sytuacji bramkowych. Jest to dla nas pożyteczna nauczka, dobra szkoła i bodziec do pracy nad wyeliminowaniem braków". trener Korony Leszek Ojrzyński: "Zaplanowaliśmy sobie grę od pierwszych minut i tak się nam pomyślnie ułożyło. Szybko zdobyte bramki pozwoliły grać trochę spokojniej. Jednak goście ambitnie walczyli i pokazali, że trzeba być czujnym, bo zawsze mogą stworzyć zagrożenie. Dziś mieliśmy szczęście, uchroniliśmy się od strat. Dlatego zwracałem uwagę piłkarzom, że nie można za wcześnie myśleć o końcu meczu. Trzeba być skoncentrowanym do ostatniego gwizdka sędziego". Korona Kielce - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2-0 (2-0) Bramki: 1-0 Maciej Korzym (14-głową), 2-0 Jacek Kiełb (20). Żółta kartka - Korona Kielce: Tadas Kijanskas, Jacek Kiełb, Maciej Korzym, Pavol Stano, Mateusz Łuczak, Grzegorz Lech. Podbeskidzie Bielsko-Biała: Maciej Rogalski, Marek Sokołowski, Juraj Dancik. Sędzia: Paweł Raczkowski (Warszawa) Korona Kielce: Zbigniew Małkowski - Paweł Golański, Pavol Stano, Tadas Kijanskas, Tomasz Lisowski (46. Grzegorz Lech) - Jacek Kiełb (56. Mateusz Łuczak), Aleksandar Vukovic, Vlastimir Jovanovic, Kamil Kuzera, Paweł Sobolewski - Maciej Korzym (87. Daniel Gołębiewski). Podbeskidzie Bielsko-Biała: Richard Zajac - Marek Sokołowski, Juraj Dancik, Bartłomiej Konieczny, Krzysztof Król - Sylwester Patejuk (67. Piotr Malinowski), Dariusz Łatka, Liad Elmalich (74. Ivan Curic), Sebastian Ziajka, Liran Cohen (61. Maciej Rogalski) - Robert Demjan. Zobacz szczegóły z T-Mobile Ekstraklasy! Tabele, terminarz, wyniki!