Franz Smuda zawsze słynął z nosa do piłkarzy. Ostatnio ma też tego do typowania wyników PKO BP Ekstraklasy. W 30. kolejce przewidział rozstrzygnięcia w pięciu na osiem par. Zawiódł się tylko na Arce Gdynia, która - w jego opinii - miała wygrać z Wisłą Kraków, a był remis, Legii Warszawa, która miała wygrać w Zabrzu, a przegrała i Jagiellonii, która miast ulec Piastowi miała z nim zremisować. Najbardziej utytułowany trener Ekstraklasy zdobył 4,5 pkt (remis Pogoni z Lechią podparł zwycięstwem "Portowców"), czyli o 0.5 pkt lepiej niż liderujący wśród ekspertów 11na11.pl Tomasz Smokowski (Kanał Sportowy) i Paulina Czarnota-Bojarska (Canal+Sport) oraz o 1,5 pkt więcej niż Dariusz Wołowski ("Gazeta Wyborcza"). Teraz eksselekcjoner Orłów prorokuje zwrot akcji w walce o utrzymanie. Arka Gdynia do najbliższego bezpiecznego miejsca, okupowanego przez Wisłę Kraków, traci sześć punktów. To jednak ulegnie zmianie wg Smudy: Arka wygra w Płocku, co będzie sporą niespodzianką, a "Biała Gwiazda" straci punkty w Bełchatowie, w starciu z Rakowem. - Już w ostatnim meczu z Rakowem Wisła bardzo szczęśliwie wygrała, po dwóch golach w końcówce. Teraz na wyjeździe jej się nie uda odwrócić losów spotkania - uważa Franciszek Smuda. Ciąg dalszy znajdziesz na drugiej stronie!