Gdy w niedzielę na balkonie monachijskiego ratusza przy Marienplatz piłkarze Bayernu Monachium fetowali tytuł mistrzów Niemiec, kibice mogli się zastanawiać nad przyczynami domowej klęski z VfB Stuttgart (1-4) i nad tym, czy ich pupile zmobilizują się na finał Pucharu Niemiec, który w sobotę zostanie rozegrany w Berlinie. Bayern zmierzy się z Eintrachtem Frankfurt, a jak podkreślają piłkarze, to bardzo niewygodny i uprzykrzający życie rywal. Z drugiej strony bawarskie media piszą o wielkiej mobilizacji w ekipie mistrzów.- Będziemy walczyć i na pewno zagramy inaczej. Dobrze, że nadal mamy przed sobą ten finał, bo trener nie zasługuje na takie pożegnanie z klubem - powiedział Arjen Robben, jeden z weteranów Bayernu, który nawiązał do pożegnania Juppa Heynckesa. Zasłużony trener po sezonie opuści Bayern, któremu dał mistrzostwo Niemiec i półfinał Ligi Mistrzów. A być może da kolejne trofeum do bogatej kolekcji. - To był wypadek przy pracy. Nasi gracze są po prostu ludźmi - komentował Heynckes klęskę ze Stuttgartem. Opiekun Bayernu zaznaczył, że w sobotę na murawę Stadionu Olimpijskiego wybiegnie zupełnie inna drużyna. Zmotywowana, waleczna i żądna zwycięstwa w finale. - Pokażemy inną twarz. Przepracujemy ten tydzień i na pewno nie zabraknie nam motywacji - obiecał Mats Hummels. A Thomas Mueller ostrzegł, że Bayern znów będzie dla rywala niebezpieczny. - Chcemy zdobyć ten puchar - przyznał mistrz świata i jeden z liderów Bayernu Monachium. Finał Pucharu Niemiec Bayern Monachium - Eintracht Frankfurt odbędzie się w sobotę 19 maja o godzinie 20:00. Areną starcia będzie Olympiastadion w Berlinie.