Bundesliga: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy Bayern do spotkania z Werderem przystępował z trzema zmianami. W składzie zabrakło kontuzjowanego Davida Alaby, z powodu problemów zdrowotnych tylko na ławce znalazł się Niklas Suele. Do składu po koronawirusie wrócił za to Benjamin Pavard, po dłuższej przerwie zagrał też Lucas Hernandez, a Leroya Sane zastąpił Serge Gnabry. Początek spotkania był w wykonaniu gospodarzy obiecujący. Werder dłużej utrzymywał się przy piłce, oddał nawet kilka uderzeń, ale niezbyt groźnych dla Manuela Neuera. Bayern dał się "wyszumieć" swojej ofierze, po czym przystąpił do dzieła zniszczenia.W 23. minucie Bawarczycy otworzyli wynik spotkania po rzucie rożnym. Z narożnika dośrodkował Joshua Kimmich, piłkę głową przedłużył Thomas Mueller, a Leon Goretzka - także głową - wpakował piłkę do bramki.W kolejnych minutach czuć było, że druga bramka wisi w powietrzu. Zdobył ją aktywny od początku spotkania Serge Gnabry, chwilę wcześniej uderzając zresztą w słupek. Po prostopadłym podaniu Muellera, który zaliczył już drugą asystę, niemiecki skrzydłowy nie mógł chybić i w sytuacji sam na sam pokonał Jiriego Pavlenkę. Druga połowa przypominała polowanie na bramkę Lewandowskiego, który wiedział, że tylko jedno trafienie dzieli go od wicelidera klasyfikacji strzelców wszech czasów Bundesligi, Klausa Fischera. Długo cudów w bramce dokonywał Pavlenka, ale ostatecznie polski snajper dopiął swego. Robert Lewandowski dogonił Klausa Fischera Wcześniej "Lewy" starał się jak mógł - najpierw piłka po jego strzale głową trafiła w słupek, po chwili kapitalną podwójną interwencją popisał się Pavlenka. Po drugiej z nich piłka odbiła się jeszcze od poprzeczki. Gdy czeski bramkarz kapitalnie obronił kolejne uderzenie, wydawało się, że wszystko sprzysięgło się, by Lewandowski tego dnia nie trafił do bramki.Polak dopiął swego dopiero w 67. minucie. Wówczas po rzucie rożnym piłka odbiła się od ramienia Goretzki i szczęśliwie spadła pod nogi "Lewego". Ten z najbliższej odległości nie mógł chybić i wyrównał dorobek Klausa Fischera. Trener Hansi Flick, mając w pamięci, że w środę jego drużynę czeka rewanżowy mecz Ligi Mistrzów z Lazio Rzym, ściągnął Lewandowskiego z murawy w 79. minucie spotkania. Wcześniej jednak nasz napastnik po raz trzeci obił obramowanie bramki, ocierając się o zdobycie kolejnego gola. W samej końcówce spotkania Niclas Fuellkrug zdobył honorową bramkę dla gospodarzy, wykorzystując kontratak Werderu.Werder Brema - Bayern Monachium 1-3 (0-2)Bramki: 0-1 Goretzka (25.), 0-2 Gnabry (33.), 0-3 Lewandowski (67.), 1-3 Fuellkrug (86.).Wojciech Górski