Mecz rozpoczął się fatalnie dla drużyny VfL Bochum. W pierwszych minutach spotkania za czerwoną kartkę zszedł z boiska Robert Tesche osłabiając tym samym drużynę VfL Bochum. W piątej minucie arbiter wskazał na wapno, ale bramkarz wykazał się świetną interwencją broniąc strzał. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystał zespół gospodarzy (”Wilki”). Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Vfl Wolfsburg w 22. minucie spotkania, gdy Wout Weghorst zdobył pierwszą bramkę. Jedyną żółtą kartkę w pierwszej połowie dostał Maxim Leitsch z drużyny gości. Była to 29. minuta meczu. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu Vfl Wolfsburg. Drugą połowę drużyna VfL Bochum rozpoczęła w zmienionym składzie, za Takumę Asana wszedł Miloš Pantović. W 70. minucie Renato Steffen został zmieniony przez Omara Marmousha. W 88. minucie żółtą kartkę dostał Elvis Rexhbecaj, zawodnik gości. Trener VfL Bochum postanowił zagrać agresywniej. W 89. minucie zmienił obrońcę Konstantinosa-Vasiliosa Lampropoulosa i na pole gry wprowadził napastnika Silvère'a Ganvoulę. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W drugiej połowie nie padły gole. Zespół Vfl Wolfsburg był w posiadaniu piłki przez 61 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym starcie. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Sędzia nie ukarał piłkarzy Vfl Wolfsburg żadną kartką, natomiast zawodnikom gości przyznał dwie żółte i jedną czerwoną. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie wymieniła czterech graczy. Natomiast zespół VfL Bochum w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. 21 sierpnia drużyna VfL Bochum rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie 1. FSV Mainz 05. Tego samego dnia Hertha Berlin będzie gościć drużynę Vfl Wolfsburg.