Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Bundesligi Bayern pewnie zmierza po mistrzostwo Niemiec, ale w ostatnich tygodniach mocno wyhamował. Od 8 kwietnia nie wygrał żadnego z pięciu meczów - dwa zremisował i trzy przegrał. Tak fatalnej serii nie miał od 17 lat! Od początku sezonu dzielił i rządził w Bundeslidze, ale w ostatnich dwóch tygodniach odpadł z Ligi Mistrzów i Pucharu Niemiec. Nic więc dziwnego, że niemieckie media szukają winnych. Słabnie pozycja trenera Carla Ancelottiego. Włoch zbiera krytykę, a "Bild" podał nawet, że zły na trenera jest sam prezydent klubu Uli Hoeness, który zarzuca mu błędy w przygotowaniu drużyny do najważniejszych meczów. Ancelotti doskonale wie, co trzeba zrobić, aby uciszyć krytykę. "Jak najszybciej musimy zapewnić sobie mistrzostwo" - podkreślił na konferencji przed sobotnim meczem z "Wilkami". Piłkarze Bayernu już dzisiaj mogą świętować zdobycie piątego tytułu z rzędu. Cztery kolejki przed końcem sezonu mają ośmiopunktową przewagę nad wiceliderem - RB Lipsk. Jeśli rewelacyjny beniaminek nie wygra dzisiaj z przedostatnim w tabeli FC Ingolstadt, a trzy godziny później Bayern pokona Wolfsburg, to już nic nie odbierze monachijczykom mistrzowskiej patery. "Wilki" też mają o co grać. Po 30 kolejkach dzieli ich tylko punkt od strefy spadkowej. Gwiazda zespołu Mario Gomez przestrzega przed dzisiejszymi rywalami: "Oni są najlepsi. Nie zmieniają tego nawet ostatnie porażki. To zespół, którego piłkarze mają niesamowite umiejętności. Potrzebujemy idealnego meczu". Wiadomo, że trybuny Volkswagen Areny wypełnią się do ostatniego miejsca. Trener Andries Jonker zapowiada walkę o komplet punktów. "Musimy mieć odwagę, żeby zaatakować Bayern, grać swoją piłkę i wykańczać akcje" - powiedział Holender, który w latach 2009-2011 pracował w Bayernie jako asystent Louisa van Gaala, a w kolejnym sezonie prowadził drugą drużynę Bawarczyków. Bayern ostatnio regularnie ogrywa Wolfsburg. Od czasu pamiętnego starcia we wrześniu 2015 roku, w którym Robert Lewandowski strzelił pięć goli w dziewięć minut, Bawarczycy wygrali każde z czterech kolejnych spotkań. MZ