Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Jedenastka VfL Bochum przebywa na dole tabeli zajmując 13. miejsce, za to zespół SC Freiburg zajmując trzecią pozycję w rozgrywkach był zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 14 spotkań jedenastka VfL Bochum wygrała pięć razy, ale więcej przegrywała, bo sześć razy. Trzy mecze zakończyły się remisem. Pierwszym ważniejszym wydarzeniem w meczu było ukaranie zawodnika. Po pół godzinie gry kartką został ukarany Anthony Losilla, piłkarz gospodarzy. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników SC Freiburg w 51. minucie spotkania, gdy Philipp Lienhart zdobył pierwszą bramkę. W zdobyciu bramki pomógł Vincenzo Grifo. Kilka chwil później okazało się, że wysiłki podejmowane przez jedenastkę VfL Bochum w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 54. minucie Sebastian Polter wyrównał wynik meczu. Asystę przy golu zaliczył Gerrit Holtmann. W 58. minucie kartkę obejrzał Lukas Kübler z SC Freiburg. Trener SC Freiburg postanowił zagrać agresywniej. W 65. minucie zmienił pomocnika Jeong Woo-Yeonga i na pole gry wprowadził napastnika Ermedina Demirovicia. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W tej samej minucie Gerrit Holtmann został zmieniony przez Miloša Pantovicia. W tej samej minucie w drużynie SC Freiburg doszło do zmiany. Yannik Keitel wszedł za Maximiliana Eggesteina. A kibice VfL Bochum nie mogli już doczekać się wprowadzenia Silvère'a Ganvoulę. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Sebastian Polter. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić zwycięskiego gola. Na kwadrans przed zakończeniem spotkania w zespole SC Freiburg doszło do zmiany. Roland Sallai wszedł za Kevina Schadego. Trzeba było trochę poczekać, aby Miloš Pantović wywołał eksplozję radości wśród kibiców VfL Bochum, zdobywając kolejną bramkę w 82. minucie pojedynku. To pierwszy gol tego piłkarza w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. W doliczonej pierwszej minucie starcia kartkę dostał Christopher Antwi-Adjej, zawodnik VfL Bochum. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 2-1. Piłkarze VfL Bochum otrzymali w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy jedną. Drużyna VfL Bochum w drugiej połowie wymieniła czterech zawodników. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. 4 grudnia drużyna VfL Bochum zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie FC Augsburg. Natomiast 5 grudnia Borussia VfL Moenchengladbach będzie rywalem zespołu SC Freiburg w meczu, który odbędzie się w Mönchengladbach.