Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 105 starć zespół VfB Stuttgart wygrał 37 razy i zanotował 35 porażek oraz 33 remisy. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. W 12. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Kevina Möhwalda z Werderu (”Zielono-Biali”), a w 16. minucie Philippa Förstera z drużyny przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Jedyną kartkę w drugiej połowie sędzia pokazał Maximilianowi Eggesteinowi z ”Zielono-Białych”. Była to 51. minuta starcia. Trener ”Zielono-Białych” postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 73. minucie na plac gry wszedł Davie Selke, a murawę opuścił Niclas Füllkrug. W tej samej minucie Romano Schmid został zastąpiony przez Yuyę Osakę. A trener VfB Stuttgart wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Daniela Didaviego. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy i ma na koncie trzy strzelone gole. Murawę musiał opuścić Philipp Förster. W 78. minucie w zespole VfB Stuttgart doszło do zmiany. Darko Churlinov wszedł za Mateo Klimowicza. W 81. minucie do własnej bramki trafił zawodnik Werderu Ludwig Augustinsson. Między 84. a 89. minutą, boisko opuścili zawodnicy VfB Stuttgart: Gonzalo Castro, Tanguy Coulibaly, na ich miejsce weszli: Atakan Karazor, Pascal Stenzel. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Christiana Großa, Kevina Möhwalda zajęli: Eren Dinkçi, Patrick Erras. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Piłkarze VfB Stuttgart dostali w meczu jedną żółtą kartkę, a ich przeciwnicy dwie. Jedni i drudzy wymienili po czterech zawodników w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę jedenastka Werderu rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie RB Lipsk. Tego samego dnia Borussia Dortmund zagra z jedenastką VfB Stuttgart na jej terenie.