Drużyny zajmowały sąsiednie miejsca w tabeli, więc zapowiadał się ciekawy i wyrównany mecz. Jedenastka Werderu (”Zielono-Biali”) zajmowała 11., natomiast drużyna TSG Hoffenheim (”Wieśniaki”) - 12. pozycję. Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 25 meczów zespół Werderu wygrał 10 razy i zanotował pięć porażek oraz 10 remisów. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W ósmej minucie sędzia ukarał żółtą kartką Ömera Topraka z Werderu, a w 16. minucie Sebastiana Rudego z drużyny przeciwnej. Szczęście uśmiechnęło się do ”Wieśniaki” w 26. minucie spotkania, gdy Ihlas Bebou strzelił pierwszego gola. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Asystę przy bramce zaliczył Diadie Samassekou. Jedenastka Werderu ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna gospodarzy, strzelając kolejnego gola. W 44. minucie na listę strzelców wpisał się Christoph Baumgartner. Drugą połowę jedenastka Werderu rozpoczęła w zmienionym składzie, za Milosa Veljkovica wszedł Romano Schmid. Prawie natychmiast Moanes Dabour wywołał eksplozję radości wśród kibiców TSG Hoffenheim, zdobywając kolejną bramkę w 49. minucie pojedynku. Asystę zanotował Ihlas Bebou. W 51. minucie arbiter przyznał kartkę Pavelowi Kaderabkowi z zespołu gospodarzy. Chwilę później trener Werderu postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 56. minucie na plac gry wszedł Yuya Osako, a murawę opuścił Leonardo Bittencourt. W tej samej minucie za Kevina Möhwalda wszedł Niclas Füllkrug. W 61. minucie Moanes Dabour został zmieniony przez Andreja Kramaricia, a za Pavela Kaderabka wszedł na boisko Melayro Bogarde, co miało wzmocnić drużynę ”Wieśniaki”. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Milota Rashicę na Jeana-Manuela Mboma. W 69. minucie kartką został ukarany Marco Friedl, zawodnik gości. Trener TSG Hoffenheim wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Sargisa Adamyana. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Sebastian Rudy. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić czwartą bramkę. W 81. minucie Joshua Sargent został zmieniony przez Erena Dinkçiego, co miało wzmocnić jedenastkę ”Zielono-Białych”. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Christopha Baumgartnera na Georginia Ruttera oraz Ihlasa Bebou na Kouassiego Sessegnona. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu emocje piłkarzy dorównywały tym na trybunach. W doliczonym czasie gry wynik ustalił Georginio Rutter. Przy zdobyciu bramki pomógł Melayro Bogarde. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 4-0. Arbiter w pierwszej połowie pokazał jedną żółtą kartkę piłkarzom gospodarzy, a w drugiej dostali tyle samo. Zawodnicy Werderu obejrzeli w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, natomiast w drugiej dostali tyle samo. Oba zespoły wymieniły po pięciu graczy w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek drużyna Werderu rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Eintracht Frankfurt. Natomiast w niedzielę 1. FC Union Berlin będzie gościć drużynę TSG Hoffenheim.