"Lewy" rozegrał bardzo dobre spotkanie. Zdobył dwie bramki i wywalczył rzut karny. Razem z Marco Reusem (także zdobył dwa gole) i Kevinem Grosskreutzem znalazł się w trójce największych gwiazd meczu według ruhrnachrichten.de. Gola strzelił także Jakub Błaszczykowski, który na boisku pojawił się w 62. minucie. Po meczu Klopp przekonywał, że wyciągnął wnioski z porażki z Napoli w 1. kolejce Ligi Mistrzów i w meczu z Freiburgiem miał powody do satysfakcji. - Całą drugą połowę graliśmy w przewadze liczebnej, ale gdy mój zespół dobrze wejdzie w mecz, to gra sprawia przyjemność. Nie zatrzymuje się przy stanie 2-0, czy 3-0, ale napiera dalej i dodaje gazu. Byłem naprawdę zadowolony z pressingu - powiedział trener BVB. - Po rzucie karnym i czerwonej kartce, Freiburg nie mógł się już nam przeciwstawić. Graliśmy swobodnie - relacjonował Klopp. Ozdobą spotkania była bramka polskiego napastnika, jaką strzelił w 58. minucie. Zmylił dwóch obrońców i sprytnie przerzucił piłkę nad bramkarzem. "Kicker" napisał o tym trafieniu "Supergol". - Gol Roberta Lewandowskiego był naturalnie wybitny - przyznał trener Borussii, który z optymizmem może myśleć o wtorkowym meczu Ligi Mistrzów z Olympique Marsylia. - Wtorkowe spotkanie będzie dla nas wyzwaniem, ale zagramy u siebie przy pełnych trybunach. Nie czujemy presji, bo szczegółowo przeanalizowaliśmy mecz z Napoli i wyciągnęliśmy wnioski - powiedział Klopp. Bundesliga: wyniki, strzelcy, tabela, terminarz