Bundesliga - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę Zamieszanie wokół ewentualnego transferu Hummelsa to obecnie temat nr 1 w niemieckim futbolu. Borussia potwierdziła, że piłkarz poprosił o zgodę na odejście do Bayernu. Obrońca mistrzów świata nie ma klauzuli odejścia zapisanej w kontrakcie, więc szefowie BVB mogą oczekiwać wielkich pieniędzy za swoją gwiazdę. Hans-Joachim Watzke powiedział, że nie zamierza negocjować. "Określiliśmy cenę i nie podlega ona negocjacjom. Albo otrzymamy dokładnie tyle, ile chcemy, albo do transferu nie dojdzie" - powiedział szef Borussii. "Bild" twierdzi, że chodzi o 38 mln euro. To ogromna kwota, jeśli wziąć pod uwagę, że kontrakt Hummelsa z BVB zakończy się już za rok. "Jesteśmy w kontakcie z Bawarczykami. Zakładam, że sprawa szybko się wyjaśni" - powiedział Watzke. Część fanów Borussii nie może darować kapitanowi swojej drużyny tego, że chce odejść do ekipy największego rywala w Bundeslidze. Atmosferę podgrzał były prezes Bayernu Uli Hoeness, który zasugerował, że to Hummels zgłosił się do Bayernu z propozycją transferu. Rozwścieczyło to kibiców Borussii, którzy obrzucili obelgami piłkarza po wygranym meczu z VfL Wolfsburg (5-1). Hummels jednoznacznie zaprzeczył, że sam zgłosił się do Bayernu, a jego słowa potwierdził szef Bayernu Karl-Heinz Rummenigge.