Szatnia Bayernu go skreśliła. Odejście legendy wydaje się przesądzone
Najgorszy sezon Bayernu Monachium od wielu lat właśnie dobiega końca. Bawarczycy po zatrudnieniu Thomasa Tuchela na stanowisku trenera najpierw odpadli z Ligi Mistrzów, następnie z Pucharu Niemiec, a już niebawem najprawdopodobniej czeka ich utrata mistrzowskiego tytułu. Atmosfera w klubie jest beznadziejna, a niemieckie media donoszą, że na najwyższych szczeblach niebawem zapadną decyzje, których celem będzie możliwie jak najszybsza poprawa tej sytuacji. Wiele mówi się o odejściu jednej z najważniejszych postaci na Allianz Arena.

Niemiecki Bild informował ostatnio, że w Bayernie Monachium lada dzień nadejdzie wielki przewrót, który nadzorować będzie sam Uli Hoeness, powracający z emerytury były prezydent klubu. Według mediów kibice będą mogli spodziewać się dwóch rzeczy - zwolnienia Olivera Kahna ze stanowiska szefa "Die Roten" i przeznaczenia rekordowej sumy pieniędzy na letnie transfery.
Wydaje się, że odejście Olivera Kahna z Bayernu Monachium jest już przesądzone. Inna niemiecka gazeta TZ potwierdza, że działacze już podjęli decyzję o jego zwolnieniu. Legendarny bramkarz jest negatywnie postrzegany nie tylko przez nich, ale również przez kibiców i samych piłkarzy "Die Roten".
Fatalny sezon wywoła rewolucję w Bayernie Monachium
Szatnia ma Kahnowi za złe głównie ciągłe krytykowanie gry drużyny, a czarę goryczy przelać miały słowa po meczu z RB Lipsk. Były golkiper reprezentacji Niemiec powiedział wówczas otwarcie, że zespół nie funkcjonował w inteligentny sposób. Szczególnie nieswojej w tej sytuacji czuje się starszyzna klubu, która była przyzwyczajona do medialnej ochrony ze strony Karla-Heinza Rummenigge i Uliego Hoenessa - byłych szefów Bayernu.
Piłkarza mają mieć wrażenie, że fatalne w skutkach decyzje Olivera Kahna są zasłaniane ich słabszą grą i nie akceptują takiej sytuacji. Wiele wskazuje na to, że legenda klubu w tym momencie jest już skreślona na każdym możliwym szczeblu.
Głównym kandydatem do zastąpienia Olivera Kahna jest ustępujący dyrektor finansowy Jan-Christian Dreesen. Do pracy w Bayernie Monachium powrócić mają również wspomniani wyżej Hoeness i Rummenigge, którzy pełniliby funkcję doradców Dreesena i Salihamidzicia.


