Pep Guardiola nadal nie potrafi wygrać z Bayernem Monachium Superpucharu Niemiec. W ciągu ostatnich trzech lat dwukrotnie przegrywał mecz o to trofeum z Borussią Dortmund, a raz z Wolfsburgiem. Wczorajsze spotkanie Bayernu z "Wilkami" zakończyło się remisem 1-1, a w rzutach karnych ekipa z Wolfsburga wygrała 5-4. Dzięki temu zespół Dietera Heckinga po raz pierwszy w swojej historii sięgnął po Superpuchar kraju. Po spotkaniu niemieccy dziennikarze i eksperci po raz kolejny zastanawiali się, czy Bayern pod wodzą Guardioli jest zespołem silnym mentalnie i solidnym w obronie. Zdaniem hiszpańskiego trenera, na razie nie ma powodów do tego, by niepokoić się o ekipę z Bawarii. "Szkoda porażki z Wolfsburgiem, bo wyrównującą bramkę straciliśmy na dwie czy trzy minuty przed końcem meczu. Nie graliśmy źle, ale nie jest łatwo wygrać z tak doskonałym rywalem. Wolfsburg w zeszłym sezonie był znakomity, a w tym będzie grał w Lidze Mistrzów" - powiedział Guardiola. "Nasi przeciwnicy grają bardzo szeroko, potrafią grać szybką piłkę i doskonale dośrodkowywać w pole karne. Oczywiście Superpuchar jest mniej ważny niż Bundesliga czy Liga Mistrzów, ale trofeum to trofeum. Graliśmy dobrze i tworzyliśmy sytuacje, ale czegoś nam zabrakło" - dodał Hiszpan. "Spróbujemy wywalczyć sobie prawo gry o Superpuchar w kolejnym sezonie. Chcemy zdobyć mistrzostwo. Teraz skupiamy się już na kolejnych celach" - zakończył Guardiola. Bayern swój pierwszy mecz w nowym sezonie Bundesligi rozegra 14 sierpnia. Rywalem Bawarczyków będzie wówczas Hamburger SV.