Do zdarzenia doszło w dogrywce wtorkowego półfinału Pucharu Niemiec w Monachium, w którym Bayern uległ Borussii po rzutach karnych. W walce o górną piłkę Langerak staranował Lewandowskiego. Polak doznał pęknięcia kości szczęki i nosa oraz wstrząśnienia mózgu, choć dotrwał na boisku do końca. - Mam nadzieję, że z nim wszystko dobrze - powiedział na gorąco Langerak. - Robert to mój dobry przyjaciel. To był tylko wypadek - podkreślił bramkarz Borussii. W pierwszej połowie meczu Lewandowski pokonał Langeraka, ale po 90 minutach i po dogrywce był remis 1-1. Jedenastki fatalnie wykonywali gospodarze, którzy przegrali w karnych 0-2.