"To prawda, że była taka sytuacja, ale nic więcej nie powiem. Zainteresowani zostaną ukarani finansowo" - zapowiedział dyrektor sportowy HSV Joern Wolf. Jak donoszą niemieckie media, Djourou skrytykował Behramiego, który natychmiast zareagował impulsywnie i rzucił się na kolegę z drużyny. Podobno obaj zaczęli walczyć na pięści. Inni zawodnicy nie mogli ich nawet rozdzielić. Były trener HSV Mirko Slomka powiedział, że faktycznie Behrami jest bardzo impulsywny i nie znosi, jak się go krytykuje. "Biorąc go do drużyny, wiedzieliśmy, że jest zaciętym typem, ale bardzo nie lubi jak ktoś źle o nim mówi. Oczywiście jednak takie jego zachowanie jest karygodne i nigdy nie powinno było do czegoś takiego dojść" - zaznaczył. Sprawę jak najszybciej chce zamknąć szef HSV Dietmar Beiersdorfer. "Wszystko zostało już omówione. Nie ma nad czym debatować. Ci, co złamali dyscyplinę, zostaną ukarani" - podkreślił. Hamburger SV walczy drugi rok z rzędu o utrzymanie w Bundeslidze. Od ośmiu meczów drużyna czeka na zwycięstwo i zajmuje ostatnie miejsce w tabeli.Wyniki, terminarz i tabela Bundesligi