Było to spotkanie zespołów broniących się przed spadkiem. Grała ze sobą 14. i 16. jedenastka Bundesligi. Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą sześć razy. Zespół Arminii Bielefeld wygrał aż cztery razy, zremisował raz, a przegrał tylko raz. Od pierwszych minut jedenastka SC Freiburg zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony zespołu Arminii Bielefeld była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. W 26. minucie sędzia pokazał kartkę Lucasowi Hölerowi z SC Freiburg. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Na pół godziny przed końcowym gwizdkiem w drużynie Arminii Bielefeld doszło do zmiany. Sergio Córdova wszedł za Cebia Soukou. W 66. minucie kartkę dostał Nicolas Höfler, piłkarz gospodarzy. W 68. minucie Lucas Höler został zastąpiony przez Rolanda Sallaiego. Na 13 minut przed zakończeniem pojedynku w zespole SC Freiburg doszło do zmiany. Lino Tempelmann wszedł za Jonathana Schmida. Trener SC Freiburg wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Ermedina Demirovicia. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy pięć razy. Murawę musiał opuścić Nils Petersen. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić dającego prowadzenie gola. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników SC Freiburg w 79. minucie spotkania, gdy Vincenzo Grifo zdobył z karnego pierwszą bramkę. W 80. minucie kartkę dostał Vincenzo Grifo z jedenastki gospodarzy. W 82. minucie Sven Schipplock został zmieniony przez Christiana Gebauera, a za Marcela Hartla wszedł na boisko Nils Seufert, co miało wzmocnić drużynę Arminii Bielefeld. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Vincenza Grifa na Jeong Woo-Yeonga. W następstwie utraty bramki trener Arminii Bielefeld postanowił zagrać agresywniej. W 89. minucie zmienił obrońcę Andersona Lucoquiego i na pole gry wprowadził napastnika Sebastiana Müllera. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego jedenastka wciąż miała problemy ze skutecznością. W ostatnich minutach spotkania na boisku atmosfera była rozgrzana. W doliczonej drugiej minucie spotkania wynik ustalił Jeong Woo-Yeong. Bramka padła po podaniu Ermedina Demirovicia. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 2-0. Arbiter nie ukarał piłkarzy Arminii Bielefeld żadną kartką, natomiast zawodnikom gospodarzy pokazał trzy żółte. Jedni i drudzy wymienili po czterech graczy w drugiej połowie. Już w najbliższą środę drużyna SC Freiburg będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej rywalem będzie Schalke 04 Gelsenkirchen. Tego samego dnia FC Augsburg zagra z zespołem Arminii Bielefeld na jego terenie.