Pierwszym wyborem "The Blues" miał być inny piłkarz z Bundesligi. Zwycięzcy Ligi Mistrzów z poprzedniego sezonu bardzo chcieli Norwega Erlinga Haalanda, ale nie udało im się przekonać Borussii Dortmund do sprzedaży, choć w grę wchodziło ponoć 150 milinów funtów. Ponieważ Thomas Tuchel, szkoleniowiec Chelsea, szuka bramkostrzelnego napastnika, to padło na Lewandowskiego. Polak w tamtym sezonie pobił rekord Gerda Muellera i strzelił 41 goli w jednych rozgrywkach Bundesligi. "Lewy" zdobywa bramki bardzo regularnie i choć w sierpniu skończy 33 lata, to jest gwarantem dużej jakości."The Blues" są gotowi wyłożyć za kapitana reprezentacji Polski 50 milionów funtów. Tylko że Bayern nie zamierza nigdzie go puszczać. Więcej, choć kontrakt Lewandowskiego z tym klubem obowiązuje do 2023 roku, to Niemcy chcą go przedłużyć.To niejedyny angielski klub, który interesuje się Polakiem. W tym kontekście wymieniano także Manchester City, jednak wydaje się, że mistrzowie Anglii odpuścili ten temat. Pawo