O sprawie, jako pierwszy, poinformował tygodnik "Piłka Nożna". Okazuje się, że Robert Lewandowski i jego menedżerowie wyciągnęli wnioski z premierowego kontraktu z Bawarczykami i w nowej umowie, już w wersji pisemnej, zagwarantowali supersnajperowi rozegranie meczu towarzyskiego w Polsce. Co więcej, znaczna część dochodu z tego meczu może zasilić konto "Lewego", który na mocy nowej umowy, obwarowanej kilkoma warunkami, jak na przykład awans do finału Ligi Mistrzów, może po jednym sezonie wzbogacić się o kwotę - bagatela - rzędu 22 milionów euro! Okazuje się, że "sondujące" rozmowy na temat meczu w naszym kraju już się odbyły, pomiędzy prezesem rady nadzorczej monachijczyków Karlem-Heinzem Rummenigge, a jednym ze współwłaścicieli Legii Warszawa Dariuszem Mioduskim. Platformą do spotkania obu dżentelmenów były obrady Europejskiego Stowarzyszenia Klubów. Rummenigge jest prezesem tego ciała, zaś członkiem zarządu właśnie Mioduski.Największym problemem, który trzeba będzie rozwiązać, wydaje się zgranie terminów obu klubów, a zwłaszcza Bayernu, który cierpi na chroniczny brak wolnych dat.