Thomas Mueller jeszcze w ubiegłym sezonie ścigał się z "Lewym" o miano najlepszego strzelca niemieckiej ekstraklasy. W 31 meczach Bundesligi zdobył 20 goli. Kolejnych osiem dołożył w 12 spotkaniach Ligi Mistrzów i cztery w pięciu spotkaniach krajowego pucharu. W sumie w 49 meczach zdobył więc 32 bramki i zaliczył 12 asyst. Latem jednak karta się odwróciła. Słabo wypadł na mistrzostwach Europy, a w obecnym sezonie strzelił tylko jednego gola w 14 meczach Bundesligi, dwa w sześciu spotkaniach Ligi Mistrzów i jednego w Superpucharze Niemiec. Jego dorobek w 23 meczach - 4 gole i 8 asyst wygląda więc mizernie. Robert Lewandowski przekonuje jednak, że to tylko przejściowe problemy. "Nie można stracić instynktu. To tylko taka faza, w której brakuje szczęścia. To się wkrótce skończy" - powiedział polski napastnik Bayernu Monachium, którego cytuje sport1.de. Pomimo zadziwiających problemów ze skutecznością, Mueller cieszy się zaufaniem trenera Carla Ancelottiego. Niemiecki piłkarz zazwyczaj jest w wyściowym składzie Bayernu. Trener nie zawsze ustawia go na jego ulubionej pozycji cofniętego napastnika, a gra na skrzydle nie odpowiada Muellerowi. Bez względu jednak na to, gdzie gra, musi mierzyć się z wysokimi oczekiwaniami. "Każdy oczekuje, że będzie strzelał co najmniej 20 goli. Ale mimo tego trzeba być z niego zadowolonym, bo nie można oceniać go jedynie przez pryzmat tego, ile zdobył bramek" - przypomina "Lewy". "Zawsze walczy, a gdy się walczy, to gole w końcu nadchodzą. To pewne" - dowodzi kapitan reprezentacji Polski. "Lewy" doradza koledze z drużyny cierpliwość i podkreśla, że w takich sytuacjach nie można rozpamiętywać niepowodzeń tylko trzeba myśleć o kolejnych spotkaniach. Lewandowski nie ma problemów ze skutecznością - w 17 meczach zdobył 14 bramek i jest wiceliderem klasyfikacji najlepszych snajperów. Polak ocenił, że po transferze z Borussii Dortmund do Bayernu stał się jeszcze lepszym napastnikiem, ale na razie nie myśli o tym, czy uda mu się zostać liderem klasyfikacji wszech czasów strzelców Bundesligi. Na razie ma na koncie 135 bramek, a prowadzący Claudio Pizarro zdobył ich 190. "Claudio grał w Bundeslidze przez prawie całą karierę. Przede mną jeszcze naprawdę długa droga" - powiedział Lewandowski. Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Bundesligi