"Ten sezon jest dla mnie bardzo dobry. Mam nadzieję, że uda mi się zdobyć jeszcze jedną bramkę i dobiję do granicy 30 trafień. To byłby bardzo dobry wynik" - stwierdził Polak. Bayern w ostatnim meczu sezonu zagra na własnym stadionie ze zdegradowanym już Hannover 96. "Przed nami jeszcze jedno spotkanie w Monachium i byłoby dobrze je wygrać, szczególnie że gramy u siebie, a potem świętować wspólnie z kibicami" - powiedział Lewandowski. Bayern już jest pewny mistrzostwa Niemiec. "Być mistrzem cztery razy z rzędu to wielka sprawa. Żadnemu zespołowi w historii Bundesligi to się nie udało. I dla mnie to też czwarty tytuł w Niemczech (dwa wywalczył jeszcze jako piłkarz Borussii Dortmund)" - mówił "Lewy". Polski napastnik przyznał, że do lepszej gry motywowała go postawa Pierre'a-Emericka Aubameyanga, który do siatki rywali trafił do tej pory 25 razy. "W pierwszej połowie sezonu strzelił jednak 18 goli i to był wspaniały wyczyn. Podczas zimowej przerwy, kiedy traciłem do niego trzy bramki, zastanawiałem się, czy powtórzy taką skuteczność w drugiej części sezonu" - stwierdził 27-letni snajper. "Wiedziałem, że to będzie trudne i cały czas sobie powtarzałem, że muszę iść do przodu, bo druga część sezonu jest również bardzo ważna. Kiedy widziałem, że on strzelał gole, to moja motywacja jeszcze wzrastała. I teraz mam na koncie 29 trafień" - dodał. Dzisiaj Lewandowski może dokonać historycznego wyczynu. "Mam więc szansę zostać królem strzelców. I być pierwszym obcokrajowcem, który zdobędzie co najmniej 30 bramek w sezonie" - zakończył Polak. Zobacz sytuację w Bundeslidze