Był 24 kwietnia 2013 roku, gdy Robert Lewandowski zszokował świat, strzelając cztery bramki w półfinałowym starciu Ligi Mistrzów z Realem Madryt w barwach Borussii Dortmund. Ten występ Polaka zachwycił prezydenta Realu Madryt Florentino Pereza, który rozmawiał z nim później przy wyjściu z szatni na Estadio Santiago Bernabeu. Najbliżej transferu do ekipy "Królewskich" Polak był jednak rok później, gdy wygasał jego kontrakt z BVB. Polak podpisał już wprawdzie kontrakt z Bayernem, lecz nawet wtedy nie wszystko było stracone... Real nie zdecydował się jednak na transfer "Lewego", choć transakcja wymagała minimalnego wkładu finansowego.