Piłkarze Saarbruecken w obecnej edycji Pucharu Niemiec sprawili już kilka niespodzianek, eliminując występujące w Bundeslidze FC Koeln, a także drugoligowe: Regensburg i Karlsruher. We wtorkowy wieczór na stadion czwartoligowca zjechała ekipa Fortuny Duesseldorf, bez kontuzjowanego Dawida Kownackiego. Po półgodzinie gry zapachniało sensacją, gdy po kontrze do bramki gości trafił Tobias Janicke. Piłkarze z czwartej ligi cieszyli się prowadzeniem aż do 90. minuty, gdy wyrównał uderzeniem głową Mathias Jorgensen. Bramka padła po rzucie rożnym, a asystę zaliczył... bramkarz Fortuny Florian Kastenmeier, który powędrował w pole karne Saarbruecken i zgrał piłkę głową. Dogrywka nie przyniosła zmiany rezultatu, a rzuty karne lepiej egzekwowali piłkarze Saarbrucken, którzy wygrali 7-6 po dziesięciu seriach jedenastek. W najlepszej czwórce Pucharu Niemiec znaleźli się także piłkarze Bayernu Monachium, którzy muszą sobie radzić bez kontuzjowanego Roberta Lewandowskiego. We wtorek monachijczycy pokonali 1-0 na wyjeździe drużynę Schalke 04 Gelsenkirchen, a jedyną bramkę zdobył w 40. minucie Joshua Kimmich. Bayern przeważał, choć gospodarze też mieli swoje szanse, a drużynę z Monachium ratowała poprzeczka. Puchar Niemiec: wyniki, strzelcy, terminarz WS