Bayer Leverkusen zakładał pewny awans do ćwierćfinału, ale nie miał we wtorek łatwej przeprawy z drugoligowym FC Heidenheim. Aptekarze przed przerwą wyszli na prowadzenie. W 44. minucie Julian Brandt wykorzystał znakomite podanie i płaskim strzałem otworzył wynik. Po zmianie stron błyskawicznie wyrównali gospodarze, świetnie wyszedł do prostopadłej piłki Nikola Dovedan, ograł dwóch rywali w ich polu karnym i wpakował piłkę do bramki. Gospodarze poszli za ciosem i w 72. minucie Maurice Multhaup dobił piłkę do pustej bramki po strzale Arne Feicka. Na Voith-Arena zanosiło się na sporą sensację, szósta ekipa 2. Bundesligi ogrywała rywala, który dopiero co pokonał Bayern Monachium 3-1. Bayer atakował, ale bardzo nieudolnie, a gospodarze przynajmniej dwa razy mogli podwyższyć prowadzenie. Gola jednak nie stracili i ograli faworyta 2-1, meldując się w ćwierćfinale. Inna ekipa niemieckiej ekstraklasy, FC Nuernberg, również znalazła się za burtą Pucharu Niemiec, a wszystko za sprawą kolejnej ekipy z drugiej ligi, Hamburgera SV. Po fatalnym występie i bramce Berkaya Ozcana, który wykorzystał w 54. minucie dezynwolturę w grze defensywy gości, Nuernberg wrócił z Volksparkstadion na tarczy.