"Der Spiegel" kontynuuje sprawę sporu Roberta Lewandowskiego z Cezarym Kucharskim. Niemiecki dziennik podaje kolejne fakty w sprawie, w której były agent "Lewego" żąda od piłkarza 9 mln euro.Niemiecki dziennik formułuje również kolejne zarzuty. Odniósł się do nich Roman Kołtoń, w kolejnym wydaniu "Prawdy Futbolu".- Wojna Kucharskiego z Lewandowskim mnie oburza. Pierwszy tekst był niczym donos. Kucharski w największym stopniu korzystał na Lewandowskim, w każdym aspekcie, najbardziej finansowym - mówi Kołtoń.- Tymczasem "Der Spiegel" uzyskał dostęp do kolejnych dokumentów - dodaje. - Bardzo lubię takie stwierdzenia. Ktoś im szufluje te dokumenty, które dowodzą nowych niespójności i znowu podważają wiarygodność zawodnika. Kluczowy dokument Lewandowskiego został antydatowany o 6 lat, być może po to, aby oszczędzić na podatkach. Ten dokument to umowa marketingowa, która jest najważniejszym punktem nieporozumienia pomiędzy Lewandowskim i Kucharskim. Umowa nosi datę 1 kwietnia 2008 roku. Za jednorazową płatność 14 tys. euro Lewandowski zapewnił swojemu agentowi wszystkie przychody ze swoich przyszłych deali marketingowych. Kołtoń przypomina też inne fakty. Przyznaje m.in. że Kucharski miał 2 procent udziałów w firmie marketingowej RL Management, do której miały trafiać pieniądze z przychodów reklamowych Lewandowskiego po 2014 roku.Tu możesz zobaczyć cały odcinek Prawdy FutboluMP