Pierre-Emerick Aubameyang kuszony wielką kasą przez Chińczyków
Borussia Dortmund będzie rozmawiać z Pierre'em-Emerickiem Aubameyangiem w sprawie przyszłości napastnika, który jest łączony z Tianjin Quanjian z chińskiej ligi.

Reprezentant Gabonu ma kontrakt na Signal Iduna Park ważny do 2020 roku, ale BVB chce wyjaśnić całą sytuację.
"Nie musimy się o nic martwić. Będziemy rozmawiać w następnych tygodniach" - powiedział Michael Zorc, dyrektor sportowy Borussii, cytowany w czwartek przez magazyn "Kicker".
Paris Saint-Germain, AC Milan, Manchester United to kolejni potencjalni przyszli pracodawcy Aubameyanga, ale najgłośniej w ostatnim czasie zrobiło się o ofercie Tianjin.
Chiński klub poluje na napastnika w Europie. Interesował się Diego Costą, a teraz zwrócił się w stronę snajpera Borussii.
I ponoć oferuje mu bajeczne warunki.
Według różnych źródeł zarobki Aubameyanga w Chinach mają kształtować się na poziomie od 30 do nawet 50 milionów euro rocznie, jak podał "France Football". To czyniłoby go najlepiej opłaconym piłkarzem na świecie. Natomiast klub z Dortmundu otrzymałby za niego 80 milionów euro.
Dla porównania PSG jest skłonne zapłacić zawodnikowi 14 milionów euro.
Czy 27-letni reprezentant Gabonu skusi się na tak lukratywną ofertę z Chin?
Pawo







