Mamy za sobą tydzień Mohameda Salaha. Napastnik Liverpoolu zdobył gola w meczu z Watford (5-0), potem dwie bramki w spotkaniu Ligi Mistrzów z Atletico w Madrycie (3-2), wreszcie hat-tricka w hicie Premier League z Manchesterem United (5-0). Zapytany o to Juergen Klopp uśmiechnął się szeroko mówiąc, że nie znajduje słów, żeby wyrazić swój podziw dla Egipcjanina. W poprzednim, kryzysowym dla klubu sezonie Salah ciągnął zespół, w tym wciąż jest gwiazdą numer 1. Mimo wszystko jego osiągnięcia nie są ani odrobinę lepsze od posiadacza Złotego Buta. Lewandowski jak Salah, Salah jak Lewandowski Tak jak Salah, Robert Lewandowski ma 15 bramek w tym sezonie. Ich wynik jest dokładnie taki sam: 10 goli w lidze, 5 w Champions League. Choć drużyna Kloppa gra fenomenalnie, skuteczniejszy atak mają Bawarczycy. W trzech kolejkach Ligi Mistrzów zdobyli 12 goli, "The Reds" o jednego mniej. Różnica w rozgrywkach krajowych jest jeszcze większa. Bayern zdobył 33 bramki w Bundeslidze, Liverpool 27 w Premier League. Oczywiście jedni i drudzy się najskuteczniejsi w swoich ligach, z tym, że zespół Kloppa ogląda w tabeli plecy Chelsea. Drużyna Juliana Nagelsmanna jest liderem w Niemczech. Po dziewięciu tytułach z rzędu nie traci motywacji. Kiedy kilka miesięcy temu Lewandowski bił historyczny rekord Gerda Muellera zdobywając w Bundeslidze 41 bramek, Bayern uzbierał ich 99. Polak strzelił więc wtedy aż 41,4 proc ligowych goli swojej drużyny. W tym sezonie ten procent spadł we wszystkich rozgrywkach do 30, co i tak wydaje się kosmicznym wynikiem. Sześć bramek w Bundeslidze ma Serge Gnabry, po trzy Thomas Mueller i Joshua Kimmich. Najważniejsze jest jednak to, że ofensywnie cała drużyna Bayernu wygląda znakomicie. Z taką siłą i dynamiką nie gra w tym sezonie nikt w Europie. Ani w Bayernie, ani w Liverpoolu nie było latem personalnych zmian w ataku. Triumfator Ligi Mistrzów Chelsea kupiła za 115 mln euro Romelu Lukaku. Zdobywający zwykle najwięcej goli na Wyspach Manchester City zapłacił 117 mln euro za Jacka Grealisha. Manchester United wydał 100 mln euro na Jadona Sancho i Cristiano Ronaldo. Tymczasem w Liverpoolu Klopp wciąż opiera atak na Salahu, Roberto Firmino, Diogo Jocie i Sadio Mane. Stabilizacja jest także atutem Bayernu. Lewandowski, Mueller, Gnabry, Kingsley Coman grają ze sobą od połowy 2017 roku. Leroy Sane dołączył do nich po triumfie w Lidze Mistrzów 2020. Krytykowano wtedy szefów Bayernu, że za słabo wzmocnili zespół, z którego odeszli Thiago Alcantara, Ivan Perisic, Philippe Coutinho, Douglas Costa. Okazuje się jeszcze raz, że wiedzą co robią. PSG, które zatrudniło latem Leo Messiego zdobyło w 11 kolejkach Ligue 1 24 bramki. A przecież trudno o bardziej gwiazdorski atak niż Messi-Neymar-Mbappe wsparci przez Angela di Marię i Juliana Draxlera. W Lidze Mistrzów zespół z Paryża zdobył o połowę mniej goli niż Bawarczycy. Bayern Monachium atakuje i broni Znakomita gra w ofensywie, nie wpływa na liczbę bramek traconych. W Lidze Mistrzów Manuel Neuer jest niepokonany, tak jak Wojciech Szczęsny z Juventusu Turyn. Wszyscy inni rywale gole tracili. Bramkarz Manchesteru United David de Gea sięgał do siatki już pięć razy, a przecież klub wydał latem 40 mln euro na stopera Realu Madryt Raphaela Varane’a. Bayern wzmocnił stoper RB Lipsk Deyot Upamecano kosztem 42,5 mln euro. Defensywa Bawarczyków gra bardzo dobrze. W Bundeslidze straciła 8 bramek. Lepszy w Niemczech jest tylko Freiburg (6 straconych goli). Liverpool stracił w Lidze Mistrzów 5 bramek, w Premier League 6. W defensywie lepiej od Bayernu spisuje się tylko Chelsea (jedna bramka stracona w LM i trzy w Premier League). Wyniki, tabele i terminarz Ligi Mistrzów znajdziesz tutaj!Gra Bawarczyków robi ogromne wrażenie w Europie. Pytany o to, czy Bayern jest faworytem numer 1 tej edycji Ligi Mistrzów Lewandowski był ostrożny. - Zobaczymy w jakim stanie fizycznym będziemy w marcu, kwietniu i maju. To wtedy wszystko będzie się rozstrzygało - powiedział. Wyniki, tabelę i terminarz Bundesligi znajdziesz tutaj!Było w Europie wiele drużyn, które rewelacyjnie wchodziły w sezon, ale w jego kluczowym momencie przeżywały kryzys lub kłopoty z urazami. Siedem miesięcy temu Bawarczycy bronili tytułu najlepszej drużyny Europy i akurat na ćwierćfinały Ligi Mistrzów z PSG stracili Lewandowskiego. Odpadli po zaciętych bojach przegrywając w Monachium 2-3 i wygrywając w Paryżu 1-0. Latem UEFA zmieniła przepisy, anulowała większą wagę przyznawaną bramkom zdobytym na wyjeździe. Gdyby sytuacja się powtórzyła w tym sezonie, w meczu PSG - Bayern byłaby dogrywka. Dariusz Wołowski ZOBACZ TEŻ Lewandowski znów robi show. Bayern ujawniaKolega Lewandowskiego na wylocie z Bayernu?Lewandowski: - Złota Piłka byłaby spełnieniem marzeń