Emocje w meczu Pucharu Niemiec pomiędzy Hansą Rostock a 1. FC Nuernberg trwały ponad 120 minut - spotkanie z dogrywką i rzuty karne - na murawie i przeniosły się poza stadion w Rostocku. Kibice z Norymbergii w niemal czterystuosobowej grupie zaatakowali fanów z Rostocku, których było kilkukrotnie mniej. Do akcji ruszyła policja, która rozdzieliła bijących się koboli. W efekcie aresztowano 311 osób, w większości fanów z Norymbergi, których legitymowano, a następnie odsyłano autokarami do domów. Akcję prowadziło 613. policjantów, wedługo doniesień "Bilda" niegroźnie rannych zostało dwunastu. Już przed meczem policja zajęła się grupą kibiców z Norymbergi, znaleziono u nich m.in. ostre przedmioty, zakazaną pirotechnikę oraz przedmioty do zasłaniania twarzy na stadionie. Obie grupy kibiców spotkały się w mieście rano przed meczem, wówczas wystarczyły strzały ostrzegawcze i obecność policjantów. Podczas i po spotkaniu wybuchła jednak przemoc, którą musieli tłumić funkcjonariusze. Zarzuty postawiono trzem mężczyznom, reszta jest zagrożona karami grzywny za zakłócanie porządku publicznego. Hansa Rostock starcie 1/16 finału Deutscher Pokal zremisowała z 1. FC Nuernberg 2-2, ale przegrała konkurs rzutów karnych 2:4 i odpadła z rozgrywek.