"On cierpi i niestety znów chodzi o więzadła w lewej kostce. Według lekarzy nie wygląda to dobrze" - poinformował w nocy z piątku na sobotę trener Bawarczyków Niko Kovac. Kontuzja stawia pod znakiem zapytania występ 22-letniego Francuza we wtorkowym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów z Liverpoolem na Anfield."Dzięki Comanowi nasza drużyna ma zupełnie inną dynamikę. Jeśli kontuzja okaże się poważna, będzie nam go bardzo brakować" - dodał Kovac.Coman powrócił do gry w grudniu po długiej przerwie spowodowanej dwukrotnym zerwaniem więzadeł w lewej kostce - najpierw w lutym, a potem w sierpniu 2018 roku.W jednym z wywiadów reprezentant Francji powiedział, że zakończy karierę, jeśli znów będzie poważnie kontuzjowany. "Nie zgodzę się na jeszcze jedną operację. Rozpocznę nowe życie, anonimowe".W piątek w Augsburgu doznał urazu w 90. minucie, walcząc o piłkę z Philippem Maxem. "Po pogłębionych badaniach, wykonanych w sobotę rano przez lekarzy FC Bayern, alarm na szczęście został odwołany. Francuz będzie do dyspozycji w meczu przeciwko Liverpoolowi" - poinformował niemiecki klub. W piątek w Augsburgu Coman zdobył dwie bramki i asystował przy trzeciej, ale w 90. minucie doznał urazu w starciu z Philippem Maxem. Po spotkaniu trener Bawarczyków Niko Kovac był bardzo zaniepokojony, obawiając się odnowienia kontuzji stawu skokowego. W ubiegłym roku 22-letni reprezentant Francji dwukrotnie zerwał więzadła w lewej kostce i z tego powodu miał długą przerwę w grze. Bayern, z Robertem Lewandowskim w składzie, zdobył w Augsburgu trzy punkty i traci tylko dwa do prowadzącej Borussii Dortmund, która swój mecz 22. kolejki rozegra w poniedziałek w Norymberdze.