Starcie Augsburga z Wolfsburgiem przyniosło spore emocje i aż pięć goli na WWK Arena. Przed przerwą po bramkach Guilavoguiego i Williama Wilki pewnie ogrywały miejscowych i nikt nie spodziewał się, że pojedynek będzie miał całkiem inny scenariusz po zmianie stron. Gdy piłkarze wrócili na murawę, Augsburg zadał dwa ciosy w kwadrans - po golach Khediry i Cordovy zrobiło się 2-2, a do końca pojedynku zostało jeszcze pół godziny. Żadna ze stron nie chciała kończyć meczu remisem, wreszcie swego dopięli goście, w 89. minucie po szybkiej kontrze Gerhardt z pola karnego dopełnił formalności i jego zespół wygrał 3-2. Wolfsburg zainkasował komplet punktów po raz trzeci z rzędu i awansował na piąte miejsce w tabeli Bundesligi. Dla Jakuba Błaszczykowskiego znów zabrakło miejsca w składzie Wilków. Tymczasem w Sinsheim ekipa Wieśniaków prowadziła od 11. minuty z Mainz po bramce Demirbaya, ale goście odpowiedzieli pięć minut później bramką Matety i gra nabrała rumieńców. Hoffenheim zaciekle atakowało, szukało wygranej, ale słupki bramki Mainz ratowały gości przed utratą gola i starcie zakończyło się remisem 1-1. Na półmetku Bundesligi liderem jest zatem Borussia Dortmund, która o sześć punktów wyprzedza Bayern Monachium i o dziewięć Borussię Moenchengladbach. W strefie spadkowej utknęły FC Nuernberg, Hannover 96 i VfB Stuttgart.