Czerwone Byki po porażce z SC Freiburg pokazały na swoim terenie kawał dobrej piłki i 4-1 rozbiły gości z Moguncji. Po dwa gole strzelali Yussuf Poulsen, który wpisywał się na listę w 14. i 19. minucie oraz Timo Werner, autor bramek z 74. oraz 88. minuty. Rywale odpowiedzieli raz, gdy w 38. minucie bramkę kontaktową zdobył Karim Onisiwo. Jak się okazało, to była tylko bramka na otarcie łez. Ciężki bój z Bayerem Leverkusen stoczył za to Eintracht Frankfurt. Na Commerzbank Arena Danny da Costa i Filip Kostić dali drużynie prowadzenie, ale Bayer Leverkusen nie pozostawał dłużny, Karim Bellarabi zdobył bramkę kontaktową w 65. minucie. Do końca meczu było bardzo ciekawie, ale komplet punktów zgarnęli miejscowi. I dzięki temu są wciąż piątą ekipą rozgrywek. Dwa punkty za czwartym RB Lipsk oraz cztery za Bayernem Monachium i Borussią Moenchengladbach.