Bundesliga. Wyniki, tabela i statystyki - kliknij tutaj! W niemieckich mediach wciąż jest głośno po tym, jak w piątek agent Roberta Lewandowskiego Cezary Kucharski ujawnił, że rozmawiał z działaczami Realu Madryt na temat ewentualnego transferu "Lewego" do stolicy Hiszpanii. Prezes Bayernu Karl-Heinz Rummenigge zapewnił w sobotę, że Polak na pewno nie zmieni klubu w lecie, ale to wcale nie zakończyło zamieszania, jakie po raz kolejny narosło wokół przyszłości Lewandowskiego. Głos w sprawie, która porusza kibiców Bayernu, postanowił zabrać legendarny piłkarz klubu z Bawarii - Mehmet Scholl. Zawodnik, który w barwach niemieckiego zespołu rozegrał w latach 1992-2007 ponad 450 meczów, stwierdził, że Polak nie identyfikuje się z klubem. - Czy ktoś może mi to wytłumaczyć? Piłkarz, który ma jeszcze trzy lata kontraktu, mówi o transferze, chociaż nie jest nawet wystawiony na listę transferową - dziwi się Scholl cytowany przez "Sport 1". - Zdaje się, że Lewandowski nie czuje się dobrze w Bayernie. On na razie nie zrobił dla tej drużyny nic wielkiego. Strzelił 30 goli w sezonie, ale nie identyfikuje się z klubem. Nie rozumiem, dlaczego działacze chcą go zatrzymać - podkreślił były reprezentant Niemiec. Bayern nie tylko nie zamierza sprzedać Lewandowskiego do Realu, ale prowadzi negocjacje w sprawie przedłużenia umowy z Polakiem. Według ustaleń niemieckich mediów, szefowie klubu z Bawarii proponują Polakowi umowę do końca czerwca 2021 roku i pensję w wysokości 15 mln euro za rok gry.