Flick o tym, że zamierza pożegnać się z klubem poinformował po sobotnim, wygranym 3-2 meczu z VfL Wolfsburg. Błyskawicznie rozpoczęły się dyskusje na temat tego, kto może go zastąpić. Zdaniem wielu, naturalnym wyborem byłby prowadzący obecnie RB Lipsk Nagelsmann, którym już w przeszłości interesowały się władze Bayernu. Okazuje się jednak, że władze klubu z Monachium mogą zwrócić swój wzrok ku innym szkoleniowcom. Powód tego jest prosty - pieniądze. Jak donosi "Bild", szefostwo RB Lipsk nie będzie zbyt skore do rozstania z trenerem, którego umowa ważna jest aż do 2023 roku. Dziennikarze donoszą, że Bayern musiałby zapłacić za niego... około 20 milionów euro. Jednocześnie przekonują, że rozmowy na temat ewentualnych przenosin Nagelsmanna mimo to były prowadzone, między innymi przy okazji negocjacji kontraktowych z Dayotem Upamecano, który latem zamieni drużynę RB na Bayern właśnie.Kto, jeżeli nie 33-letni trener? Na giełdzie nazwisk pojawiają się między innymi Ralf Rangnick i Erik ten Hag. Ciekawą propozycję wysnuł też felietonista "Bilda", Raimund Hinko, według którego Bawarczycy powinni rozważyć zakontraktowanie... Arsene Wengera. TC