Drużyny zajmowały sąsiednie miejsca w tabeli, więc zapowiadał się ciekawy i wyrównany mecz. Jedenastka Herthy Berlin zajmowała 10., natomiast zespół Werderu (”Zielono-Biali”) - 11. miejsce. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. W siódmej minucie na listę strzelców wpisał się Joshua Sargent. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Maximilian Eggestein. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny ”Zielono-Białych”. W 56. minucie za Javaira Dilrosuna wszedł Dodi Lukébakio. W 57. minucie kartkę obejrzał Lukas Klünter z jedenastki gości. Piłkarze gości otrząsnęli się z chwilowego letargu. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 70. minucie Dodi Lukébakio wyrównał wynik meczu. Przy strzeleniu gola asystował Maximilian Mittelstädt. W 74. minucie Joshua Sargent został zmieniony przez Johannesa Eggesteina, a za Nuriego Sahina wszedł na boisko Philipp Bargfrede, co miało wzmocnić zespół Werderu. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Vedada Ibiszevicia na Davie Selkego. W 80. minucie kartką został ukarany Leonardo Bittencourt, zawodnik Werderu. Kibice Werderu nie mogli już doczekać się wprowadzenia Claudia Pizarra. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Milot Rashica. Po chwili trener Herthy Berlin postanowił bronić wyniku. W 90. minucie postawił na defensywę. Za pomocnika Pera Skjelbreda wszedł Jordan Torunarigha, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie Herthy Berlin utrzymać remis. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 1-1. Remis od samego początku „wisiał w powietrzu”. Obie drużyny utrzymywały się przy piłce praktycznie tyle samo czasu. Mecz był bardzo wyrównany, od pierwszej do ostatniej minuty. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Piłkarze obu drużyn dostali po jednej żółtej kartce. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. 26 października zespół Herthy Berlin będzie miał szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jego przeciwnikiem będzie TSG 1899 Hoffenheim. Tego samego dnia Bayer 04 Leverkusen będzie gościć zespół Werderu.