Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Jedenastka SC Freiburg przebywa na dole tabeli zajmując 13. miejsce, za to drużyna Bayeru Leverkusen (”Aptekarze”) zajmując czwartą pozycję w rozgrywkach była zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 40 starć zespół Bayeru Leverkusen wygrał 18 razy i zanotował dziewięć porażek oraz 13 remisów. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Niedługo po rozpoczęciu meczu drużyna SC Freiburg objęła prowadzenie. W trzeciej minucie bramkę zdobył Lucas Höler. Bramka padła po podaniu Lukasa Küblera. W 24. minucie sędzia pokazał kartkę Svenowi Benderowi z zespołu gości. Piłkarze gości nie poddali się i także strzelili dwa gole jeszcze w pierwszej połowie. W 29. minucie na listę strzelców wpisał się Lucas Alario. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego czwarte trafienie w sezonie. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Bayeru Leverkusen w 42. minucie spotkania, gdy Lucas Alario zdobył drugą bramkę. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Lars Bender. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry kartką został ukarany Lukas Kübler, zawodnik gospodarzy. W 50. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Dominique'a Heintza ze SC Freiburg, a w 60. minucie Moussę Diaby z drużyny przeciwnej. Trener SC Freiburg postanowił zagrać agresywniej. W 63. minucie zmienił obrońcę Lukasa Küblera i na pole gry wprowadził napastnika Nilsa Petersena, który w bieżącym sezonie ma na koncie dwa gole. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Pomimo strzelenia gola nie udało się odwrócić losów meczu gdyż przeciwnicy także zdobyli bramkę. W 64. minucie Sven Bender został zmieniony przez Jonathana Taha. W tej samej minucie w jedenastce ”Aptekarz” doszło do zmiany. Kerem Demirbay wszedł za Juliana Baumgartlingera. W końcu rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. W tej samej minucie trzeciego gola dla drużyny Bayeru Leverkusen strzelił Nadiem Amiri. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Florian Wirtz. Piłkarze SC Freiburg szybko odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 72. minucie gola kontaktowego strzelił Nils Petersen. Asystę przy bramce zanotował Vincenzo Grifo. Jedenastka gospodarzy ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystał zespół Bayeru Leverkusen, strzelając kolejnego gola. Na kwadrans przed zakończeniem starcia wynik ustalił Jonathan Tah. Asystę przy bramce zaliczył Kerem Demirbay. Między 78. a 89. minutą, boisko opuścili piłkarze SC Freiburg: Lucas Höler, Vincenzo Grifo, Roland Sallai, na ich miejsce weszli: Ermedin Demirović, Kwon Chang-Hoon, Jeong Woo-Yeong. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Moussy Diaby, Lucasa Alaria zajęli: Karim Bellarabi, Exequiel Palacios. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się rezultatem 2-4. Arbiter w pierwszej połowie przyznał jedną żółtą kartkę zawodnikom gospodarzy, natomiast w drugiej dostali tyle samo. Piłkarze Bayeru Leverkusen obejrzeli w pierwszej połowie jedną żółtą kartkę, a w drugiej dostali tyle samo. Obie drużyny dokonały po cztery zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę jedenastka SC Freiburg rozegra kolejny mecz w Lipsku. Jej przeciwnikiem będzie RB Lipsk. Natomiast 8 listopada Borussia VfL Moenchengladbach zagra z drużyną Bayeru Leverkusen na jej terenie.