Drużyna SC Paderborn przed meczem zajmowała 18. pozycję w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Jedenastki nie spotykały się na boisku zbyt często. Na pięć pojedynków drużyna Eintrachtu Frankfurt (”Orły”) wygrała jeden raz, ale więcej przegrywała, bo aż trzy razy. Jeden mecz zakończył się remisem. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. Jedyną kartkę w meczu dostał Sven Michel ze SC Paderborn. Była to dziewiąta minuta meczu. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padła pierwsza bramka w tym spotkaniu. W dziewiątej minucie na listę strzelców wpisał się Sebastian Rode. Zespół SC Paderborn ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka gospodarzy, strzelając kolejnego gola. Na kwadrans przed końcem pierwszej połowy wynik na 2-0 podwyższył André Silva. To już dwunaste trafienie tego zawodnika w sezonie. Przy zdobyciu bramki asystował Danny Vieira. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Po przerwie rozwiązał się worek z bramkami. Widzowie mieli powody do zadowolenia. W 52. minucie nie dał szans obrony bramkarzowi Bas Dost. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego ósme trafienie w sezonie. Sytuację bramkową stworzył Dominik Kohr. Zawodnicy SC Paderborn szybko odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 55. minucie na listę strzelców wpisał się Mohamed Dräger. Asystę przy golu zanotował Marlon Ritter. W 66. minucie za André Silvę wszedł Djibril Sow. A trener SC Paderborn wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Bena Zolinskiego. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 13 razy i ma na koncie trzy zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Dennis Srbeny. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić kontaktowego gola. W 75. minucie boisko opuścili zawodnicy gości: Kai Pröger, Samúel Friðjónsson, a na ich miejsce weszli Marlon Ritter, Luca Kilian. Niedługo później Sven Michel wywołał eksplozję radości wśród kibiców SC Paderborn, zdobywając kolejną bramkę w tej samej minucie pojedynku. Bramka padła po podaniu Bena Zolinskiego. Chwilę później trener Eintrachtu Frankfurt postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 78. minucie na plac gry wszedł Jonathan de Guzmán, a murawę opuścił Dominik Kohr. W tej samej minucie Bas Dost został zmieniony przez Gonçala Paciêncię, co miało wzmocnić jedenastkę ”Orły”. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Mohameda Drägera na Gerrita Holtmanna oraz Abdelhamida Sabiriego na Anthony'ego Evansa. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się wynikiem 3-2. Drużyna ”Orły” była w posiadaniu piłki przez 63 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym meczu. Zespół Eintrachtu Frankfurt zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast zawodnikom SC Paderborn przyznał jedną żółtą. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast zespół SC Paderborn w drugiej połowie wymienił pięciu graczy.