Było to spotkanie zespołów z czołówki tabeli. Zapowiadał się ciekawy pojedynek, gdyż grały ze sobą siódmy i trzeci zespół Bundesligi. Drużyny nie spotykały się na boisku zbyt często. Na osiem starć zespół TSG Hoffenheim (”Wieśniaki”) wygrał dwa razy, ale więcej przegrywał, bo cztery razy. Dwa mecze zakończyły się remisem. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W trzeciej minucie po rozpoczęciu kartkę dostał Diadie Samassekou z jedenastki gospodarzy. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy RB Lipsk w dziewiątej minucie spotkania, gdy Daniel Olmo zdobył pierwszą bramkę. Drużyna TSG Hoffenheim ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację szybko wykorzystała jedenastka gości, strzelając kolejnego gola. Bramkę na 0-2 zdobył ponownie w 11. minucie Daniel Olmo. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Marcel Sabitzer. W 26. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Lukasa Klostermanna z RB Lipsk, a w 33. minucie Stevena Zubera z drużyny przeciwnej. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Na drugą połowę zespół TSG Hoffenheim wyszedł w zmienionym składzie, za Stevena Zubera, Diadiego Samassekou weszli Robert Skov, Andrej Kramarić. A kibice RB Lipsk nie mogli już doczekać się wprowadzenia Christophera Nkunku. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy i ma na koncie pięć strzelonych goli. Murawę musiał opuścić Konrad Laimer. Trener TSG Hoffenheim postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 62. minucie na plac gry wszedł Ihlas Bebou, a murawę opuścił Moanes Dabour. W 68. minucie Kevin Kampl zastąpił Tylera Adamsa. Między 68. a 81. minutą, boisko opuścili piłkarze RB Lipsk: Patrik Schick, Marcel Sabitzer, Daniel Olmo, na ich miejsce weszli: Ademola Lookman, Ibrahima Konaté, Amadou Haidara. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Christopha Baumgartnera, Dennisa Geigera zajęli: Jacob Bruun, Kevin Akpoguma. Jedyną kartkę w drugiej połowie obejrzał Christopher Nkunku z RB Lipsk. Była to 75. minuta meczu. W drugiej połowie nie padły gole. Jedenastka ”Wieśniaki” miała dziewięć szans na strzelenie bramki z rzutu rożnego. Godna podkreślania była świetna praca bramkarza RB Lipsk. Jego postawa na przedpolu uratowała zespół przed porażką. Taki mecz nie zdarza się często. Zachował czyste konto, a rywale oddali aż dziewięć celnych strzałów. Zawodnicy obu drużyn otrzymali po dwie żółte kartki. Jedni i drudzy wymienili po pięciu zawodników w drugiej połowie. Już w najbliższą środę drużyna RB Lipsk będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Düsseldorfer TuS Fortuna 1895. Tego samego dnia FC Augsburg będzie gościć zespół TSG Hoffenheim.