Bundesliga: wyniki, tabela, terminarz i strzelcy Stawka była wysoka zwłaszcza dla Eintrachtu, który walczy o zajęcie miejsca premiowanego grą w Lidze Mistrzów. Krótko po tym, jak rozpoczął się mecz, na boisko pofrunęły pisanki. Kibice protestowali w ten sposób przeciwko rozgrywaniu meczów Bundesligi w poniedziałki. Zbieranie jaj trwało kilka minut. W pierwszej połowie gole nie padły, choć lepsze okazje mieli gospodarze. Najbliżej objęcia prowadzenia był Wout Weghorst, ale jego strzał obronił Kevin Trapp. Najlepszą okazję dla gości przed przerwą miał Goncalo Paciencia, jednak Pavao Pervan nie dał się pokonać. W 57. minucie Weghorst trafił w poprzeczkę po dośrodkowaniu Admira Mehmediego z rzutu rożnego. "Wilki" miały pecha także siedem minut później - Maximilian Arnold trafił w słupek. Gospodarze zmarnowali także kolejną świetną okazję w 73. minucie, a pięć minut później zostali ukarani za nieskuteczność. Do odbitej piłki po strzale Filipa Kosticia dopadł rezerwowy Jonathan de Guzman i pokonał Pervana strzałem z pięciu metrów. "Wilki" uratowały punkt w 90. minucie. Wyrównał John Brooks. Już w najbliższą sobotę zespół Eintrachtu Frankfurt zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Hertha Berlin. Natomiast w niedzielę TSG 1899 Hoffenheim będzie rywalem jedenastki ”Wilków” w meczu, który odbędzie się w Sinsheim.