Jedenastka FC Union Berlin przed meczem zajmowała 15. pozycję w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w czwartym kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Drugą połowę drużyna FC Union Berlin rozpoczęła w zmienionym składzie, za Mariusa Bültera wszedł Joshua Mees. Także zespół Herthy Berlin wyszedł w zmienionym składzie, za Pera Skjelbreda wszedł Eduard Löwen. W 61. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Kevena Schlotterbecka z FC Union Berlin, a w 69. minucie Angę Boyatę z drużyny przeciwnej. W 76. minucie Sebastian Andersson został zastąpiony przez Sebastiana Poltera. Na 12 minut przed zakończeniem meczu w jedenastce Herthy Berlin doszło do zmiany. Salomon Kalou wszedł za Vedada Ibiszevicia. Jedyną bramkę meczu dla FC Union Berlin zdobył z karnego Sebastian Polter w 87. minucie. Chwilę później trener Herthy Berlin postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 89. minucie na plac gry wszedł Davie Selke, a murawę opuścił Maximilian Mittelstädt. Chwilę później trener FC Union Berlin postanowił bronić wyniku. W trzeciej minucie doliczonego czasu pojedynku postawił na defensywę. Za napastnika Marcusa Ingvartsena wszedł Julian Ryerson, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła zespołowi FC Union Berlin utrzymać prowadzenie. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Piłkarze obu drużyn dostali po jednej żółtej kartce. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Herthy Berlin rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie RB Lipsk. Tego samego dnia 1. FSV Mainz 05 będzie gościć zespół FC Union Berlin.